Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin - Zawisza Bydgoszcz. Tym razem musi być zwycięstwo [RELACJA LIVE]

Maurycy Brzykcy
Pierwsze spotkanie obu ekip miało miejsce już w 3. kolejce. Wtedy Pogoń zremisowała w Bydgoszczy 1:1, a bramkę dla niej strzelił Takafumi Akahoshi.
Pierwsze spotkanie obu ekip miało miejsce już w 3. kolejce. Wtedy Pogoń zremisowała w Bydgoszczy 1:1, a bramkę dla niej strzelił Takafumi Akahoshi. Archiwum
Czwarty raz w sezonie Pogoń Szczecin zagra z Zawiszą Bydgoszcz. Portowcy jeszcze z nim nie wygrali. Początek meczu w sobotę o 20.30.

Przewidywany skład Pogoni
Jabnukiewicz - Rudol, Dąbrowski, Golla, Lewandowski - Małecki, Murawski, Walski, Kun, Akahoshi - Robak.

Pierwsze spotkanie obu ekip miało miejsce już w 3. kolejce. Wtedy Pogoń zremisowała w Bydgoszczy 1:1, a bramkę dla niej strzelił Takafumi Akahoshi. Po dwóch tygodniach to Zawisza zawitał do Szczecina w ramach Pucharu Polski. Skończyło się na porażce 1:3, dość pamiętnej, bowiem Portowcy zagrali trójką obrońców, co im zupełnie nie wyszło, zaś trener Dariusz Wdowczyk wylądował na trybunach za krytykowanie orzeczeń sędziego.

Pogoń Szczecin - Zawisza Bydgoszcz. RELACJA LIVE na blogu naszych dziennikarzy.

Dziś szkoleniowiec Pogoni nie obejrzy spotkania z ławki rezerwowych, a z trybun. Po raz trzeci w tym sezonie czeka go taka kara. Tym razem dostało się arbitrowi, który prowadził przegrane spotkanie szczecinian z Lechią (0:2). Miejsce Wdowczyka zajmie drugi trener, czyli Maciej Stolarczyk. Decyzje kadrowe i tak podejmować będą wspólnie, a zmian w wyjściowym składzie należy się spodziewać. Zwłaszcza po dotkliwych porażkach z Wisłą Kraków i Lechią Gdańsk.

W pierwszym składzie ma zabraknąć Adama Frączczaka, który wiosną jest niemal zupełnie bez formy. Podobna sytuacja ma się z Takuyą Murayamą, który zszedł z boiska już w przerwie meczu z Lechią. Z kolei za kartki pauzuje w sobotę Maksymilian Rogalski. Wszystko to sprawia, że sztab szkoleniowy wypuści do akcji młodych wilczków, czyli Sebastiana Rudola, Dominika Kuna oraz Michała Walskiego. Każdy z nich ma spory potencjał, ale wszyscy też potrzebują minut, by oswajać się z ekstraklasową piłką. W sobotę powinni mieć tego pod dostatkiem.

Zawisza jest już jednym ze zwycięzców tego sezonu, gdyż grę w europejskich pucharach ma zapewnioną dzięki zwycięstwu w finale Pucharu Polski. Pozycja w lidze nie będzie już więc tak ważna, choć starać się trzeba. Zwłaszcza, że zespół trenera Ryszarda Tarasiewicza przegrał w ekstraklasie kolejne pięć spotkań. Nie ma się co cieszyć z tego powodu. W podobnej sytuacji przed meczem z Pogonią była Wisła, a wszyscy pamiętamy, jak to się skończyło.

- To, że w trzech meczach w tym sezonie nie przegraliśmy z Pogonią, to raczej taki zbieg okoliczności - mówi dla oficjalnej strony Pogoni, Ryszard Tarasiewicz, były szkoleniowiec Portowców, który przed blisko dwoma laty wprowadził ich powtórnie do ekstraklasy. - Nie lubię tego określenia, ale często mówi się, że niektóre zespoły komuś "leżą", a inne nie. Udało nam się nie przegrać z Pogonią, były to dobre mecze w naszym wykonaniu. Wydaje mi się, że tak się po prostu złożyło. My na pewno będziemy chcieli przerwać spiralę porażek. Liczymy na korzystny rezultat. Co do samej Pogoni, to logiczne. Uważam, że ten zespół na koniec sezonu powinien być w pierwszej trójce - dodał szkoleniowiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński