Podopiecznym Antoniego Pareckiego starczyło sił na wyrównaną walkę tylko do 15. minuty. Od tego momentu goście rozwijali skrzydła. Jedynie Adam Morawski, bramkarz Pogoni wypożyczony z Wisły, prezentował dobrą formę i zapobiegł jeszcze wyższej porażce.
W składzie Portowców zabrakło Michala Bruny, którego wyjechał do Czech w sprawach rodzinnych. Z tak krótką ławką trudno myśleć o wyrównanej rywalizacji z uczestnikiem Ligi Mistrzów...
Po tej porażce, by dostać się do fazy play-off Pogoń Szczecin będzie musiała liczyć na korzystny układ wyników w pozostałych spotkaniach. Bardziej realna jest w tym sezonie walka o utrzymanie.
- Nadzieja umiera ostatnia i dlatego wciąż wierzę w nasz awans do czołowej ósemki – twierdzi Adam Morawski.
Ważny dla Portowców mecz odbędzie się w sobotę w Opolu. Jeśli Gwardia zdobędzie choćby punkt w spotkaniu z Zagłębiem Lubin, to szczeciński zespół już nie będzie miał szans na awans do play off.
9 marca Pogoń gra u siebie ze Stalą Mielec w Pucharze Polski, a trzy dni później z tym rywalem zagra w lidze, ale na wyjeździe. a
Pogoń Szczecin - Orlen Wisła Płock 22:40 (13:20)
Pogoń: Morawski, Tatar - Zaremba 9, Kniaziew 6, Walczak 3, Gierak 2, Trzaszczka 1, Fedeńczak 1, Grzegorek, Krysiak, Jedziniak.
Wisła: Wichary, Corrales - Daszek 10, Rocha 10, Wiśniewski 4, Pusica 4, De Toledo 4, Tarahocchia 3, Ghionea 2, Olkowski 2, Racotea 1, Kwiatkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?