Niektórzy piłkarze mogą grać nawet na kilku pozycjach. Ten fakt jest znaczący, bo w długim i wyczerpującym sezonie, z pewnością nie zabraknie większych, czy mniejszych urazów. Wtedy kadra będzie już zamknięta, ale na szczęście trener Mandrysz może przesuwać zawodników z innych pozycji. Sprawdziło się to już z GKS Katowice.
Zaczynając od obrony mamy tam przynajmniej kilku piłkarzy, którzy mogą zagrać na więcej, niż jednej pozycji. Marcin Nowak w I lidze gra na prawej obronie, ale w poprzednim sezonie dzielił i rządził na środku defensywy, skutecznie wybijając napastnikom rywali myśli o strzeleniu Pogoni gola. Z drugiej strony formacji obronnej występuje Marcin Woźniak. Kibice szybko pokochali jego przebojowe rajdy lewą flanką, dzięki którym padł m.in. gol na 2:0 w meczu z GKS. Trener Mandrysz docenia jego ciąg na bramkę i w meczu pozwala czasami na zamianę Woźniaka z Piotrem Petaszem, który cofa się wtedy do obrony. W II lidze, kiedy Woźniak pauzował, jego miejsce zajmował właśnie Petasz.
Z kolei Maciej Mysiak i Marcin Dymek są środkowymi defensorami, ale trener Mandrysz może wystawić ich również na pozycji defensywnego pomocnika. Podobnie jak Piotra Kołca.
W pomocy kapitan Tomasz Parzy może zagrać na prawej flance, a Przemysław Pietruszka na lewej i prawej stronie pomocy, a z GKS wystąpił również w środku pola.
- Nie sprawdzaliśmy tego ustawienia wcześniej, bo sparingów mieliśmy mało, a zawodników do testów dużo - przyznał po sobotnim meczu trener Mandrysz. - Przemek jest jednak na tyle kreatywnym zawodnikiem, że przesuwając go do środka pola, nic nie ryzykuję - dodał szkoleniowiec Pogoni.
W przodzie wydaje się, że jedynym uniwersalnym zawodnikiem jest Olgierd Moskalewicz. Olo może grać na szpicy, jako cofnięty napastnik oraz w środku pomocy. Z kolei nasi młodzi skrzydłowi: Tomasz Rydzak oraz Daniel Wólkiewicz także często zmieniają strony boiska. Rywali to dezorientuje.
Zobacz co się dzieje w Stargardzie:
Kliknij na mmstargard.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?