Z formą piłkarzy Pogoni Szczecin jest trochę jak z chorągiewką na wietrze - jest bardzo zmienna. Gdy wydaje się, że nie są oni w najlepszej formie, bo przecież przegrywają w Kluczborku, ci ogrywają 3:1 Górnika w Zabrzu i to w dziesiątkę. Zaraz po tym na ziemię sprowadza ich Górnik Łęczna (2:2), Stal Stalowa Wola (0:0) i ŁKS Łódź (0:2). Po tym portowcy zaskakują wszystkich i dopiero po raz drugi w sezonie wygrywają na wyjeździe, tym razem z Wartą Poznań (2:1). To może wskazywać na ciekawy pojedynek i komplet oczek w pojedynku z Widzewem Łódź. Niestety, to goście inkasują trzy punkty (wygrali 2:1). Dlatego o meczu z KSZO trudno wyrokować.
Z jednej strony Pogoń spokojnie powinna sobie poradzić u siebie. Przecież ma w tym sezonie już trudniejszych rywali na rozkładzie, niż ekipa z 11. miejsca w tabeli, która ostatnio zanotowała trzy porażki z rzędu, a wcześniej dwie wygrane.
- Seria porażek na pewno nie jest miła, zwłaszcza, że wszystkie te spotkania kończyliśmy w dziesiątkę - mówi Adrian Sobczyński, gracz KSZO, który w poprzednim sezonie bronił barw Pogoni. - Punkt w Szczecinie na pewno nas zadowoli, ale mam nadzieję, że tak jak wszyscy skazują nas na porażkę, tak i piłkarze portowców nas zlekceważą, a my tym sposobem urwiemy im jakieś oczka - dodał Sobczyński, który obserwując grę Pogoni najbardziej żałuje, że miejsce w pierwszym składzie stracił jego serdeczny kolega Tomasz Parzy.
- Spotkałem się z trenerem i przekazałem mu to, co wiem odnośnie graczy Pogoni - wyjaśnia zawodnik. - Sposób wykonania choćby stałych fragmentów gry, preferowanych przez trenera Piotra Mandrysza. Ale z reguły bywa tak, że kiedy dużo o danej drużynie się wie, to ona wtedy gra zupełnie inaczej - śmieje się Sobczyński, który ma pewne miejsce w składzie KSZO.
Pogoń do tej pory pięć razy grała z zespołem z Ostrowca, trzy razy zwyciężyła i dwa razy schodziła z boiska pokonana. Na listę strzelców w tych spotkaniach wpisał się nie tylko wciąż aktywny napastnik szczecinian - Olgierd Moskalewicz, ale również dyrektor sportowy Robert Dymkowski, czy trener Mandrysz.
A Flota Świnoujście podejmie u siebie sąsiada w tabeli, GKP Gorzów Wlkp. Rywal powinien być trochę słabszy, niż czwartkowy przeciwnik wyspiarzy - Widzew Łódź. Mamy nadzieję, że nasi piłkarze nie będą zmęczeni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?