Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin - GKS Bełchatów. Ostateczny sprawdzian cierpliwości [relacja live]

Aleksander Stanuch
- To katastrofa, coś trzeba zrobić - mówił Michał Janota (przy piłce) po przegranym meczu z Lechią Gdańsk (0:1) w ostatniej kolejce. Co przez tydzień udało się zmienić, dowiemy się dziś wieczorem.
- To katastrofa, coś trzeba zrobić - mówił Michał Janota (przy piłce) po przegranym meczu z Lechią Gdańsk (0:1) w ostatniej kolejce. Co przez tydzień udało się zmienić, dowiemy się dziś wieczorem. Sebastian Wołosz
Portowcy walczą o zachowanie twarzy przed kibicami, trener Kocian o posadę. Początek dzisiejszego meczu z Bełchatowem o godz. 18.

Portowcy walczą o zachowanie twarzy przed kibicami, trener Kocian o posadę. Początek meczu z Bełchatowem o godz. 18.

Ostatni raz Pogoń wygrała mecz ligowy 6 grudnia. Od tamtej pory szczecinianie zaliczyli 3 remisy i 4 porażki. Trudno się dziwić, że stołek Jana Kociana, szkoleniowca Portowców, zrobił się w ostatnim czasie bardzo gorący. Słowacki trener wyraźnie ma problem z dotarciem do zawodników. Po meczu z Lechią Gdańsk piłkarze długo siedzieli w szatni i nie chcieli rozmawiać z dziennikarzami. Miejsce w pierwszej ósemce zaczyna się oddalać od Pogoni, ale wygrana z Bełchatowem może być pozytywnym impulsem. Jednak Brunatni także mają ambicje, aby grać w grupie mistrzowskiej. Ostatnio nie punktują zbyt często (3 oczka w pięciu tegorocznych meczach), ale zdołali pokonać u siebie Wisłę Kraków (3:1).

Gospodarze mają problemy kadrowe. Kontuzji doznał Hernani, który będzie pauzował przez kilka tygodni z powodu wybitego barku. Jego miejsce zajmie Wojciech Golla, wracający po pauzie za kartki. Partnerować mu będzie Michał Koj, który na razie nie jest najmocniejszym punktem defensywy. Zabraknie również Makymiliana Rogalskiego. Pomocnik w meczu z Lechią zobaczył czerwoną kartkę.

- Wyglądaliśmy fatalnie jako całość. Jesień zawsze jest w naszym wykonaniu lepsza, a wiosna przynosi dużo niewiadomych, dużo nerwowości - powiedział Rogalski.

POGOŃ SZCZECIN - GKS BEŁCHATÓW - RELACJA LIVE

W środku pola obejrzymy najprawdopodobniej Mateusza Matrasa, który będzie wspomagał obrońców.

Problemem gospodarzy może być także niska frekwencja na trybunach. W czwartek po połudnu do wejścia na stadion było uprawnionych 3,5 tysiąca kibiców. Sympatycy Pogoni powoli zaczynają mieć dość niekorzystnej serii Portowców. Podczas ostatniego meczu z Lechią niektórzy zaczęli machać białymi chusteczkami. Na stadionach piłkarskich w taki sposób okazuje się dezaprobatę wobec pracy trenera.

Na początku tygodnia Jarosław Mroczek, prezes Pogoni, spotkał się ze sztabem szkoleniowym i piłkarzami.

- Nie ma innej możliwości, jak po takich działaniach nie poddać efektów tych rozmów sprawdzeniu. Tym sprawdzianem będzie na pewno nadchodzący mecz z GKS Bełchatów - powiedział prezes Mroczek.

Brunatni przegrali cztery spotkania wyjazdowe z rzędu, ale w tabeli znajdują się tuż nad Portowcami. Ponadto dobrze im się gra w ostatnich latach przeciwko Pogoni, a tym bardziej w Szczecinie. Ostatni raz Bełchatów poległ na stadionie przy ul. Twardowskiego w sezonie 1998/1999. Łącznie w 13 pojedynkach zanotował aż 8 zwycięstw, 3 remisy i 2 porażki.

Goście będą musieli sobie radzić bez swojego kapitana, Pawła Baranowskiego, który w meczu z Ruchem Chorzów obejrzał czerwoną kartkę. Z kolei blisko powrotu na boisko jest kilku rekonwalescentów, jak Adam Mójta czy Bartosz Ślusarski.

Przypuszczalne składy

Pogoń: Janukiewicz - Rudol, Golla, Koj, Matynia - Matras, Murawski - Frączczak, Akahoshi, Janota - Robak. Trener: Jan Kocian.
Bełchatów: Trela - Basta, Flis, Telichowski, Mójta - Baran, Rachwał - Mak, Wacławczyk, Małkowski - Piech. Trener: Kamil Kiereś.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).
Transmisja: Canal+Family / nSport+ (od 17.40).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński