O dość słabej kondycji finansowej klubu wiadomo już od jakiegoś czasu. Pogoń Szczecin stara się o dodatkowy milion w ramach usługi promocyjnej oraz dwa kolejne w ramach pożyczki.
Wszystkie te środki mają być przeznaczone z miejskiej kasy, a radni nad tymi decyzjami mają obradować w lipcu.
- Chcemy doprowadzić do takiego stanu, gdzie przychody równoważyć będą koszty - powiedział na wstępie prezes Pogoni, Jarosław Mroczek. - W poprzednich latach mieliśmy ujemny wynik. Najgorzej było w sezonie, w którym awansowaliśmy do ekstraklasy. Musieliśmy jednak mocno zainwestować w piłkarzy, którzy mieli nam w tym celu pomóc. Zakładaliśmy też, że po awansie wzrosną przychody, więc ryzyko podejmowaliśmy świadomie.
Przychody w ekstraklasie miały się zwiększyć dzięki pieniądzom z telewizji (ok. 6-7 miliona na drużynę) oraz większym przychodom z dni meczowych (m.in. bilety, karnety) i współpracy z partnerami, sponsorami.
Tylko pierwszy z tych elementów został spełniony, choć frekwencja lekko poszła do góry w ekstraklasie. Klub liczył na około 10 tysięcy fanów na każdym spotkaniu.
- Największa porażka to trudność w budowaniu frontu partnerów, nie tylko w Szczecinie, ale i regionie - dodał prezes Mroczek. - W pewnym momencie doszliśmy do ściany i mieliśmy do wyboru: albo bardzo powoli przygotowujemy się do ogłoszenia upadłości, albo staramy się wyjść na prostą. Z naszych symulacji, rozmów z partnerami, wynika, że w półtora roku może udać nam się zrównoważyć koszty i przychody w klubie - zaznaczył sternik Pogoni.
Z wyliczeń klubu wynika, że akcjonariusze od momentu wejścia w Pogoń, włożyli w klub z własnych środków prawie 24 miliony zł.
- Redukcja kosztów była nie do uniknięcia. Ale ona już się dzieje, to nie są prognozy - tłumaczył prezes Mroczek.
Radni zapytali o płace zawodników. Klub chce, by najlepiej zarabiający nie dostawali więcej niż 30 tysięcy zł miesięcznie, zaś ci dopiero wchodzący do drużyny, zaczynający z nią trenować, otrzymywali w granicach 3-5 tys. zł.
- Chcemy pomóc Pogoni - powiedziała przewodnicząca komisji ds. budżetu i finansów, Judyta Lemm. - Mam jednak wątpliwości. Jeżeli do tej pory były w klubie takie problemy, to wydaje się trudne, by w przyszłym roku klub był na plusie.
Miasto od 2007 roku przeznaczyło na Pogoń już prawie 17 milionów złotych. Koszty dodatkowe, jak utrzymanie stadionu przez szczeciński MOSRiR to kolejne 8 milionów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?