MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń spadła. I co dalej?

(paz)
Trener Robert Nowakowski
Trener Robert Nowakowski Andrzej Szkocki
W niedzielę Pogoń Baltica Szczecin straciła matematyczne szanse na utrzymanie. W klubie jednak nie ma grobowej atmosfery.

- Oczywiście w szatni panuje smutek, ale cieszy nas postęp, jaki ostatnio poczynił zespół - twierdzi Robert Nowakowski. - Przed nami jeszcze kilka meczów do końca sezonu i nie będzie to okres bezczynności. Nie możemy zmarnować efektów kilkutygodniowej pracy. Chcemy rozegrać kilka sparingów i ciężko pracować na treningach. Klub powoli zaczyna myśleć o kolejnym sezonie.

- Rozmawiamy z zawodniczkami z obecnej kadry na temat przedłużenia kontraktów, ale też rozglądamy się za wzmocnieniami - zapewnia prezes Przemysław Mańkowski. - Do końca obecnego sezonu jeszcze sporo czasu i na razie nie będziemy podejmować żadnych wiążących decyzji.

Dobre wyniki w końcówce sezonu (trzy wygrane z rzędu) zespół zawdzięcza pracy trenera Roberta Nowakowskiego (w zespole od listopada) i przyjściu kilku zawodniczek, przede wszystkim Volhy Piatrovej i Natalii Kurjanowicz.

- Volha wzmocniła nasz potencjał w ofensywie, Natalia zaś zwiększyła rywalizację w obronie. Zmobilizowało to pozostałe zawodniczki i dobrze wpłynęło na nasze wyniki - ocenia trener.

Nowakowski tajemniczo wypowiada się na temat swojej przyszłości. - Pozostanie w Pogoni Baltica biorę pod uwagę jako jedną z możliwości - oznajmił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński