Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń - już od 6. roku życia młodzi sportowcy mogą trenować z idolami

Krzysztof Ufland
Młodzi piłkarze Pogoni grali towarzysko z Celtikiem Glasgow. W przyszłości mogą zagrać z takim rywalem w europejskich pucharach.
Młodzi piłkarze Pogoni grali towarzysko z Celtikiem Glasgow. W przyszłości mogą zagrać z takim rywalem w europejskich pucharach. Fot. Marcin Bielecki
Blisko 350 młodych zawodników trenuje obecnie w portowym klubie. Szczeciński pierwszoligowiec szykuje się powoli do rozgrywek Młodej Ekstraklasy.

Szkolenie zaczyna się w Pogoni od szóstego roku życia. Już w takim wieku rodzic może zapisać pociechę do klubu.

- Sześciolatkowie to nasza najmłodsza grupa wiekowa - opowiada Dariusz Adamczuk, dyrektor ds. technicznych, zajmujący się w Pogoni grupami młodzieżowymi. - Najmłodsi nie biorą udziału w żadnych rozgrywkach, bawią się i ćwiczą koordynację ruchową.

Naprawdę poważne trenowanie zaczyna się, gdy adept ukończy 13 lat. Dla gimnazjalistów przeprowadza się już nabory w regionie. Młodym piłkarzom trzeba zapewnić internat i szkołę.

- Na poziom wytrenowania młodzieży należy patrzeć przez pryzmat wyników juniorów - uważa Adamczuk. - Właśnie tutaj procentuje praca, którą przez wcześniejsze lata wykonali trenerzy.

W tym wypadku Pogoń może się pochwalić. Jej zespoły występujące w lidze wojewódzkiej zajmują pierwsze miejsca w tabeli. W ubiegłym roku juniorzy starsi wywalczyli brązowy medal mistrzostw Polski i jest to dziś jeden z największych sukcesów w historii szczecińskiego klubu. Największym - jeśli chodzi o młodzież - jest mistrzostwo Polski juniorów z 1986 roku.

Półtora roku temu klubowi działacze zaprezentowali specjalny model szkolenia młodzieży w Pogoni, który obecnie funkcjonuje. Wdrażają w nim nowoczesne metody, zachodnie wzorce.

- Wiele lat spędziłem na zachodzie, sporo tam widziałem - mówi Adamczuk. - To, co możemy, staramy się przełożyć na polskie realia. Jest lepiej, niż kilka lat temu.

Do pracy z młodzieżą - w charakterze szkoleniowców - zatrudnia się byłych piłkarzy. Z juniorami pracują Leszek Pokładowski i Maciej Stolarczyk. Temu drugiemu pomaga też Marek Walburg. Trenerem brązowych medalistów z 2008 roku był z kolei Robert Dymkowski, dziś dyrektor sportowy klubu.

Nad wszystkim czuwa trener koordynator Włodzimierz Obst, a więc były szkoleniowiec pierwszego zespołu Pogoni i wieloletni jej pracownik. Młodzi piłkarze mając możliwość treningu z autorytetami, chętniej garną się do klubu.

- Liczę, że kiedy tylko wejdziemy do ekstraklasy, bo wszyscy przecież tego chcemy, sytuacja się poprawi - zaznacza Adamczuk. - Będziemy mieli wtedy Młodą Ekstraklasę, a to tylko poprawi naszą sytuację.
Na tym tle szczeciński klub przegrywał dotąd z rywalami. Młodzi zawodnicy chętniej wybierają kluby, które mają swoje zespoły w ME.

- Nie można się temu dziwić, mogę podać przykład. Rok temu chcieliśmy ściągnąć trzech uzdolnionych zawodników z SALOS-u. Wybrali jednak Ruch Chorzów, właśnie ze względu na młodzieżowe rozgrywki - kończy Adamczuk.

Kibicujesz Pogoni Szczecin? Zajrzyj na serwis http://gs24.pl/pogon

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński