Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń - GKP Gorzów 0:0. Nudny mecz, smutny wynik [wideo, zdjęcia, relacja]

jaj, Maurycy Brzykcy
Kibice na meczu Pogoni z GKP Gorzów nie doczekali się bramek. Był jedynie festiwal żółtych kartek.
Kibice na meczu Pogoni z GKP Gorzów nie doczekali się bramek. Był jedynie festiwal żółtych kartek. Fot. Marcin Bielecki
Pogoń Szczecin - GKP Gorzów 0:0: To miał być,mecz, który trzeba wygrać. Nic z tego. Na boisku wiało nudą, aż dziw, że kibice na Twardowskiego nie przyszli ze śpiworami. Tylko ziewać na takich spotkaniach.

Pogoń Szczecin - GKP Gorzów [9.10.2010]

Ci, którzy liczyli na przełamanie Pogoni i komplet punktów w sobotnim pojedynku z GKP, mocno się rozczarowali. Portowcy po raz trzeci z rzędu w I lidze nie zdołali zwyciężyć i po bardzo słabym spotkaniu podzielili się punktami z gorzowianami.

Zobacz zapis relacji live z meczu Pogoń Szczecin - GKP Gorzów

Trener Maciej Stolarczyk przemeblował trochę wyjściowe ustawienie Pogoni, ale po pierwsze był do tego zmuszony (kartki), a po drugie jego zespół już od kilku kolejek spisuje się dramatycznie słabo. Na palcach jednej ręki można policzyć bramkowe okazje Pogoni w pierwszej połowie meczu z GKP. Pierwsza przyszła po kwadransie bardzo sennej gry z obu stron. Andre Gwaze dobrze dograł płaską piłkę w pole karne do Olgierda Moskalewicza, ten ładnie przyjął, ale mając już tylko przed sobą bramkarza GKP strzelił lekko i prosto w niego. Kolejną setkę miał Maciej Mysiak, jednak zamiast odgrywać po podaniu Marcina Bojarskiego, uderzył z ostrego kąta prosto w bramkarza.

Stolarczyk po meczu Pogoni z GKP

Stolarczyk po meczu Pogoni z GKP (2)

To tyle, jeżeli chodzi o zagrożenie bramki GKP w pierwszej połowie. Goście przyjechali do Szczecina jedynie w 16 i nastawili się na wywiezienie remisu. Nie odsłaniali się, momentami bronili całą jedenastką. Trzeba przyznać, że grali twardo w obronie, z czym nie mogli sobie poradzić portowcy. W drugiej połowie jedyną dogodną okazję, po zamieszaniu w polu karnym, miał Marcin Nowak, jednak z ok. sześciu metrów zupełnie niepilnowany uderzył obok słupka.

Kolejny mecz i kolejny zawód. Trener Stolarczyk stwierdził na pomeczowej konferencji prasowej, że Pogoń o awans grać będzie, dopóki pozwoli na to matematyka. Szkoleniowiec mówi, że kryzys w zespole jest sytuacją złożoną i pomóc może tylko ciężka praca. Ale może bardziej teraz w drużynie przydałby się wstrząs? Bo najbliższe kolejki zadecydują o tym, czy kolejny sezon w I lidze będzie stracony.

Pogoń Szczecin - GKP Gorzów Wielkopolski 0:0
Pogoń: Janukiewicz - Mysiak, Nowak, Hrymowicz, Matuszczyk - Gwaze (58 Rogalski), Pietruszka, Zawadzki (19 Bojarski), Moskalewicz, Kolendowicz - Lebedyński (82 Klatt).
GKP: Janicki - Andruszczak, Wojciechowski, Ciach, Petrik - Mikołajczak, Feciuch, Łuszkiewicz, Kaczmarczyk, Banasiak (87 Ilków-Gołąb) - Drozdowicz.
Żółte kartki: Kolendowicz, Matuszczyk, Klatt, Pietruszka - Feciuch, Janicki, Mikołajczak, Petrik, Łuszkiewicz.
Sędzia: Piotr Wasilewski
Widzów: 2 000

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński