Pogoń ponownie zaczęła spotkanie w innym ustawieniu. Trener Piotr Mandrysz tym razem dał od początku meczu szansę Markowi Kowalowi. Szczeciński napastnik przez prawie dwie rundy leczył kontuzję kolana. Dziś wystąpił na trudnym terenie w Płocku. Dość zaskakująca jest obecność w pierwszym składzie Marcina Woźniaka. Może nie sama obecność, co jego pozycja - lewa pomoc.
W pierwszej połowie najbardziej aktywny ze strony Pogoni był Maksymilian Rogalski. Strzelał dogrywał, wykonywał rzuty wolne. Gola nie zdobył, ale można powiedzieć, że zaliczył asystę. W 29 minucie Rogalski dograł piłkę w pole karne, a tam wślizgiem własnego bramkarza pokonał Pęczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?