Pogoń Baltica Szczecin pokonała ambitne Góralki

Spotkanie rozegrano w hali przy ul. Twardowskiego, ze względu na mecz siatkarskiej Ligi Mistrzyń w Arenie Szczecin. Miejsce, rywal i pora sprawiły, że na trybunach tłumów nie było.

To jednak nie przeszkodziło Pogoni na początku spotkania przejąć inicjatywę. Szczecinianki szybko wyszły na 4-6 bramek przewagi. Dobrze grały też w obronie, stąd kilka kontrataków. Wreszcie zawodniczki pierwszej linii miały okazje, aby wykazać się w ataku. Do przerwy aż 12 z 17 bramek zdobyły skrzydłowe i obrotowe.

Zawodniczki Olimpii łatwo łapały wykluczenia i Pogoń trzymała rywalki na dystans. Szczecinianki pamiętały, że w sobotę czeka je mecz w Challenge Cup z HIFK Helsinki, więc grały ekonomicznie. Jeszcze w pierwszej połowie nas ławce usiadły m.in. Monika Stachowska i Agata Cebula. Po przerwie musiały jednak wrócić, bo przewaga szybko stopniała.

Na początku drugiej połowy waleczne Góralki zniwelowały stratę do zaledwie jednej bramki. Pogoń w tym fragmencie grała nerwowo, m.in. dwie "setki" ze skrzydła zmarnowała Patrycja Królikowska, z koła spudłowała Agata Cebula.

Sytuację uspokoiły dwa trafienia Małgorzaty Stasiak i pewnie wykonany rzut karny przez Monikę Stachowską. W 50.minucie Pogoń prowadziła 26:22, ale mając w pamięci ostatnie mecze, można było spodziewać się nerwowej końcówki.

Tak się jednak nie stało. Szczecińska defensywa w tym okresie gry była solidna, a Sołomija Szywierska obroniła swój drugi w tym meczu rzut karny. Pierwsze zwycięstwo od końca września stało się faktem.

Był to ostatni ligowy mecz Pogoni w Szczecinie w tym roku. Najbliższy wyjazd 19 listopada na spotkanie ze Startem Elbląg.

Pogoń Baltica Szczecin - Olimpia-Beskid Nowy Sącz 30:26 (17:13)
Pogoń:Płaczek, Szywierska - Stasiak 7, Królikowska 4, Cebula 4, Zawistowska 3, Stachowska 3, Jaszczuk 3, Głowińska 3, Noga 2, Fornalik 1, Kochaniak, Koprowska.