Nie chodzi w tym meczu o zemstę, odegranie się czy wymierzenie sobie prztyczka w nos. Trener Łukasz Żebrowski odszedł z Pogoni '04 Szczecin w maju w przyjaznym klimacie. Kibice dziękowali mu okrzykami, podopieczni podrzucali w powietrze. Pomimo tego mobilizacja granatowo-bordowych będzie maksymalna. Osierocony zespół Żebrowskiego nie zamierza być gorszy od nowego - FC Toruń.
- Te rozstanie było dla mnie szczególnym i wzruszającym momentem. Pożegnałem się na pewien czas z Pogonią, ale na pewno jeszcze do Szczecina wrócę. Kierowała mną potrzeba poszukania wyzwań i zrealizowania się w nowym otoczeniu - mówił Łukasz Żebrowski.
Torunianom nie idzie ostatnio dobrze. Drużyna Żebrowskiego przegrała poprzednie mecze z niżej notowanymi przeciwnikami. Najpierw z Clarexem Chorzów, następnie z AZS UG Gdańsk. Musi zwyciężyć z Pogonią, jeżeli nie chce stracić kontaktu z podium w Futsal Ekstraklasie.
- W obu, przegranych meczach stworzyliśmy więcej sytuacji podbramkowych, ale jeżeli nie strzelasz goli, nie zwyciężasz. Przeciwnik robił niewiele, żeby nas pokonać, a jednak dokonywał tego - wspomina trener.
Pogoń może w razie zwycięstwa zrównać się punktami z FC Toruń. Priorytetem jest jednak odbudowanie przewagi nad strefą spadkową. Portowcy zakończą w mieście pierników maraton trzech meczów na wyjeździe. Dotychczas przywieźli do Szczecina punkt z sześciu możliwych. Na szczęście przed kolejną podróżą był czas na zregenerowanie energii, a dystans do przejechania nie przeraża. Toruń to trudny teren, Pogoń nie będzie faworytem, ale potrafiła tam w przeszłości wygrać.
Mecz rozpocznie się w piątek o godzinie 19.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?