Podzamcze. Może zniknie płot i będzie skwer

Hotel zburzony został w 2009 roku. Mimo wielu obiecanek, które padły ze strony Orbisu, dziś wiemy, że nie ma już żadnych nadziei, że coś się zmieni. Nowego hotelu firma nie wybuduje.

- Wycofaliśmy się z budowania hoteli ze względu na zmianę strategii, tj. z własnego finansowania inwestycji - mówi wprost Ireneusz Węgłowski, wiceprezes Orbisu. - Jeśli znalazłby się inwestor, który na zasadzie franczyzy wybudowałby obiekt i oddał nam jego prowadzenie, to co innego. Mamy już w Szczecinie 3 hotele, ale ich wyniki nie są zadowalające, dlatego nie będzie czwartego.

Przyznaje też, że Orbis szuka chętnych na kupno nieruchomości.

Pytamy o płot kryjący miejsce rozbiórki Arkony. Miejsce nie dodaje splendoru szczecińskiej starówce.

- Szukaliśmy firmy, która pustą przestrzeń wypełniłaby gruzem, nawiozła ziemię i zagospodarowała teren - mówi. - Szczerze mówiąc, ja też czuję z tego powodu dyskomfort. Zaproponowano nam tę usługę za kilkadziesiąt tysięcy złotych. Na taką kwotę nie mogliśmy się zgodzić.

Co dalej? Wiceprezes Węgłowski obiecuje, że dalej będzie szukał firmy, która wykona zlecenie, ale taniej.

- Chciałbym, skoro nie budujemy, oddać szczecinom te miejsce w takim stanie, by nie trzeba go było się wstydzić.

Mimo to hotel Arkona żyje nadal. duchowo, w internecie. Już rok temu informowaliśmy, że internet bez konieczności podłączania się do kabla jest zapewniony na Podzamczu, właśnie w hotelu Arkona. Inny serwis internetowy podawał adres hotelu przy ulicy Panieńskiej 10, ale ... w Dobrej Szczecińskiej.

Do dziś nic się nie zmieniło. Wystarczy wejść na e-wczasowicz.pl Portal Nowoczesnego Turysty, by zobaczyć ofertę Arkony ze zdjęciami, pokazującymi wnętrza, przeczytać bogatą ofertę usług, umiejscowić go na załączonej mapie etc.

Duch hotelu trwa więc, choć szansa na odbudowanie jego fizycznej postaci, zmalały do zera. A w 2007 roku Orbis zapewniał solennie, że w ciągu roku na miejscu Arkony powstanie luksusowy, czterogwiazdkowy Mercure ze 160 pokojami.

- Jesteśmy gotowi do działania. Mamy pieniądze, żeby wejść na plac budowy i szybko zacząć prace - przekonywała wówczas Kaja Wszykowska z Grupy Hotelowej Orbis.