Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podumowanie sezonu Morza Bałtyk

Krzysztof Dziedzic
Ten sezon jest już dla Morza Bałtyk "pozamiatany". Na zdjęciu libero, Łukasz Cichosz.
Ten sezon jest już dla Morza Bałtyk "pozamiatany". Na zdjęciu libero, Łukasz Cichosz. Marcin Bielecki
Jedenaście zwycięstw i dziesięć porażek - to bilans siatkarzy Morza Bałtyk Szczecin w zakończonym już dla nich sezonie II ligi. Nasz zespół dobrze spisał się w rozgrywkach zasadniczych, ale potem zawiódł.

Zawiódł głównie z powodu kontuzji, które dały się we znaki w bardzo ważnej końcówce.

Nie udało się zastąpić Pawła

Morze Bałtyk przystąpiło do sezonu jako "młoda gniewna" drużyna. Doświadczony trener tego typu zawodników Zdzisław Gogol (m.in. z kadetami zdobył mistrzostwo Europy) tłumaczył, że ten zespół dopiero jest poddawany obróbce i na efekty trzeba będzie cierpliwie poczekać. Jednak po dobrym początku sezonu zasadniczego i niezłym końcu, przyszły najważniejsze dla losów awansu rozgrywki play off. I nasza drużyna niestety nie dała w nich rady.

Co zadecydowało o niepowodzeniu? Kontuzja podstawowego przyjmującego Pawła Kolca, a także nie najlepsza dyspozycja fizyczna Artura Kulikowskiego, czy Konrada Paśnika. Zwłaszcza Kolec okazał się zbyt trudny do zastąpienia - i nasz zespół nie dał rady Victorii Wałbrzych, przegrywając 0-3 rywalizację do trzech zwycięstw.

Mają rok

Przed sezonem na pytanie o awans Gogol odpowiadał, że zgodnie z planem Morze Bałtyk ma trafić do I ligi w ciągu dwóch lat. Liczono, że stanie się to w tym, ale nie udało się. Czy w składzie, w którym kończyło rozgrywki, jest w stanie cieszyć się z awansu za rok?

Rok to w siatkówce trochę czasu, lecz niezbyt wiele. Niewątpliwie jednak po doświadczeniach z końcówki tego sezonu można stwierdzić, że nasza drużyna musi mieć wartościowych zmienników, zwłaszcza na newralgicznej pozycji przyjmującego zagrywkę. Tak by jedna, czy dwie, kontuzje nie zmniejszały wartości zespołu w dużym stopniu.

W Morzu w tym sezonie tak nie było. Czy obecni siatkarze są w stanie wywalczyć miejsce na zapleczu ekstraklasy, czyli w I lidze? Na to pytanie musi odpowiedzieć przede wszystkim trener Gogol. Czasu ma odpowiedź ma sporo.

Niewątpliwie jednak przyszły sezon będzie dla szczecinian pod pewnym względem trudniejszy. Już nie będzie można się asekurować, że jak się nie uda teraz, to uda się w przyszłym sezonie. Nasi siatkarze będą pod większą, niż w tym sezonie, presją. Rozpoczną zmagania tylko z jednym celem: awans.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński