Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podsłuchują w hipermarkecie

Andrzej Kraśnicki jr, 28 sierpnia 2004 r.
Związkowcy podejrzewają, że to szefowie podsłuchiwali pracowników. Sprawą może zająć się teraz prokurator, ale tylko na wniosek poszkodowanych.
Związkowcy podejrzewają, że to szefowie podsłuchiwali pracowników. Sprawą może zająć się teraz prokurator, ale tylko na wniosek poszkodowanych. Andrzej Szkocki
W szatni pracowników Geanta w Szczecinie znaleziono podsłuch.

Skandal w hipermarkecie Geant przy ul. Ku Słońcu w Szczecinie. Szeregowi pracownicy ochrony byli w swojej szatni podsłuchiwani. Szpiegowskie urządzenie ochroniarze wykryli przez przypadek. Sprawę bada już policja. Firma Geant nie chce na ten temat nic mówić.

- To nasza wewnętrzna sprawa, nie będzie komentarzy - ucina rozmowę Renata Gejło, rzecznik Geant Polska.

Milczą również pracownicy szczecińskiego hipermarketu, chociaż wieść o podsłuchu rozeszła się wśród personelu błyskawicznie. Nie chcą mówić pod nazwiskiem. Boją się, że stracą pracę.

Szpiegowskie metody

Podsłuch wykryty został kilka dni temu w pomieszczeniu, w którym znajduje się szatnia szeregowych pracowników ochrony.

- Jeden z ochroniarzy powiadomił o sprawie policję - potwierdza Artur Marciniak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.
Niewielkie urządzenie (kable, mikrofon, baterie) ukryte było pod podwieszanym sufitem. Znalezione zostało przez przypadek, podczas malowania pomieszczenia. Odbiornik sygnału z podsłuchiwanego pomieszczenia mógł znajdować się nawet kilometr od niego.

Kto i po co podsłuchiwał ochroniarzy?

Czytaj w papierowym wydaniu "Głosu"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński