Skandal w hipermarkecie Geant przy ul. Ku Słońcu w Szczecinie. Szeregowi pracownicy ochrony byli w swojej szatni podsłuchiwani. Szpiegowskie urządzenie ochroniarze wykryli przez przypadek. Sprawę bada już policja. Firma Geant nie chce na ten temat nic mówić.
- To nasza wewnętrzna sprawa, nie będzie komentarzy - ucina rozmowę Renata Gejło, rzecznik Geant Polska.
Milczą również pracownicy szczecińskiego hipermarketu, chociaż wieść o podsłuchu rozeszła się wśród personelu błyskawicznie. Nie chcą mówić pod nazwiskiem. Boją się, że stracą pracę.
Szpiegowskie metody
Podsłuch wykryty został kilka dni temu w pomieszczeniu, w którym znajduje się szatnia szeregowych pracowników ochrony.
- Jeden z ochroniarzy powiadomił o sprawie policję - potwierdza Artur Marciniak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.
Niewielkie urządzenie (kable, mikrofon, baterie) ukryte było pod podwieszanym sufitem. Znalezione zostało przez przypadek, podczas malowania pomieszczenia. Odbiornik sygnału z podsłuchiwanego pomieszczenia mógł znajdować się nawet kilometr od niego.
Kto i po co podsłuchiwał ochroniarzy?
Czytaj w papierowym wydaniu "Głosu"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?