Niemal siedem godzin opóźnienia miał wcześniejszy pociąg "Szczecinianin" z Warszawy Wschodniej, o czym wcześniej informowaliśmy. Przyczyną było drzewo wywrócone na tory i linie energetyczne w okolicach miejscowości Kiekrz koło Poznania około godz. 4 rano. Ruszył dopiero po czterech godzinach.
Inter City zapewniało, że otoczono pasażerów opieką dostarczając im ciepłych napojów. Gdy pociąg stał umożliwiono pasażerom przesiadkę na inny, "Uznam" (też spóźniony, ale mniej), który zdążał do Szczecina i dalej do Świnoujścia z Krakowa. Większość pasażerów z tej okazji skorzystała.
Rzecznik prasowy Intercity, Zuzanna Szotkowska wyjaśniła, że maszynista "Szczecinianina" wyczerpał limit godzin, w ramach których może kierować składem i musi czekać na zmiennika.
- Aby mogli dojechać szybciej do celu zaproponowaliśmy pasażerom przesiadkę do jadącego z Krakowa pociągu "Uznam".
Krakowski pociąg przybył do Szczecina o godzinie 11 ze 105 minutami opóźnienia, a warszawski "Szczecinian" wtoczył się na tory Dworca Głównego dopiero o godzinie 12.59.
Mniejsze spóźnienie odnotowały pociągi z Poznania (o całą godzinę) i Wrocławia (o 70 minut).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?