Nasza rozmówczyni dodała, że feralnym pociągiem jechała na wesele do Gdyni. Miała szczęście: dotrze na nie, bo jechała pierwszą klasą, czyli w wagonie w środku składu, a nie w jednym z pierwszych. Pasażerowie tych pierwszych ucierpieli najbardziej.
- Muszę podziękować moim kolegom, bo być może zawdzięczam im życie, a na pewno zdrowie. To oni namówili mnie, abym wsiadł do ostatniego wagonu - dzielił się dramatycznymi odczuciami świeżo po katastrofie młody chłopak.
Poszkodowani narzekali, że pierwsza karetka dotarła na miejsce dopiero po pół godzinie. Według ich relacji, pierwsi z pomocą pospieszyli policjanci.
Lżej rannych z pierwszych wagonów opatrywano pod kościołem w Mostach. Tu dostawali między innymi wodę do picia. Pięknie zachowało się wielu kierowców, jadących szóstką z Lęborka w kierunku Gdyni. Zatrzymywali się i proponowali pasażerom pociągu podwiezienie do Trójmiasta.
Katastrofa sparaliżowała cały Lębork. W mieście rozbrzmiewały syreny pojazdów ratunkowych, tworzyły się korki. Wielu pasażerów oczekujących na lęborskim dworcu daremnie na swoje pociągi, w końcu na piechotę wędrowało torami na miejsce zdarzenia. Interwencje sił porządkowych nie skutkowały.
- Szybka Kolej Miejska organizuje komunikację zastępczą - informuje Marcin Głuszek z SKM. - Można się spodziewać opóźnień na trasie Godętowo-Lębork-Słupsk.
____
Informacja całodobowa dla podróżnych pod numerem telefonu 58 721 95 47
Przypomnijmy. Wczoraj w Mostach koło Lęborka po godz. 17 ciężarówka zderzyła się z pociągiem. Jak dowiedzieliśmy się od policji, 2 osoby zginęły, a kilkadziesiąt osób jest rannych.
Daniel Pańczyszyn, rzecznik lęborskiej policji informuje, że przyczyny katastrofy ustala między innymi biegły z zakresu techniki samochodowej, który ma za zadanie zbadać stan techniczny rozbitej ciężarówki oraz ustalić dlaczego ciagnik z naczepą wypełnioną pustakami znalazł się w feralnym momencie na przejeździe kolejowym. Nie wiadomo jeszcze czy kierowca był trzeźwy. Z relacji policjantów wynika, że zaraz po wypadku, kiedy odwożono go do szpitala był przytomny i komunikował się z osobami udzielającymi mu pomocy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?