W akcji gaszenia pożaru brało udział 10 zastępów straży pożarnej. Ewakuowanych zostało 18 osób z trzech budynków. Większość lokatorów wróciła już do swoich mieszkań.
- Mam to szczęście, że nie muszę przebywać w tym mieszkaniu. Najpierw strażacy zalali mi mieszkanie w trakcie prowadzenia akcji gaśniczej. Oczywiście nie mam o to pretensji, bowiem najważniejsze było ocalenie całego budynku od ognia. Teraz notorycznie moje mieszkanie jest zalewane przy każdym większym deszczu. Meble, które udało się uratować w trakcie pożaru są zalane i będę musiał je wyrzucić - mówi pan Paweł, właściciel mieszkania przy ul. Staromiejskiej.
Winą za ten stan rzeczy obarcza zarządcę nieruchomości, który po pożarze nie zabezpieczył odpowiednio dachu.
- Dach był i jest zabezpieczony plandeką. Przy większych opadach woda może się zbierać i przedostawać do środka. Nasi pracownicy sprawdzają na bieżąco stan zabezpieczeń i w razie potrzeby usuwają zalegającą wodę - tłumaczy dyrektor działu technicznego spółki „Zarządca”.
CZYTAJ TEŻ:
Zapewnienia nie trafiają do poszkodowanych właścicieli mieszkań.
- Po ostatniej ulewie wyniosłem z mieszkania kilka wiader wody. Tak wygląda to zabezpieczenie - mówi pan Paweł.
Obecnie trwa przygotowywanie projektu nowego dachu.
- Nie jesteśmy w stanie powiedzieć kiedy rozpocznie się budowa. Najpierw musimy mieć projekt i zdobyć wszystkie niezbędne pozwolenia - informują władze spółki.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w korku? Poinformuj o tym innych! Prześlij nam zdjęcia i wideo na alarm@gs24.pl!
CZYTAJ TEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?