Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plebiscyt Twój Listonosz: Z całą rodziną chodzi na ryby

Andrzej Kus [email protected]
Czy opłaca się być sympatycznym w pracy? Okazuje się, że owszem. Przekonała się o tym pani listonosz ze Stargardu Szczecińskiego, która o nominacji dowiedziała się w momencie, gdy otworzyła jedno z wydań Głosu Szczecińskiego.

- Nikt mi nic o tym wcześniej nie powiedział - przyznaje Anna Pierzyna. - W momencie, gdy otworzyłam gazetę, byłam w szoku. Było to oczywiście pozytywne zaskoczenie. Gdy zobaczyłam jeszcze inne nazwiska z mojej pracy, poczułam jeszcze większą satysfakcję, że wszyscy pracujemy w jednym miejscu.

Na poczcie jest od 3,5 lat. Pracę znalazła dzięki Internetowi. Szukała zajęcia, usiadła przed komputerem i znalazła ogłoszenie.

- Poszłam, zapytałam i dowiedziałam się, że jak się sprawdzę, to zostanę - mówi. - Nie ukrywam, że było ciężko. Dla mnie to nowość. Wcześniej pracowałam w supermarketach, piekarni, w hurtowni. Nigdy nie miałam do czynienia z pracą listonosza. Szybko okazało się, że jest to zajęcie dla mnie. Poczułam się, jak ryba w wodzie.

Skoro o tym mowa, z tym powiedzeniem wiąże się pasja pani Anny. Od dzieciństwa na ryby zabierał ją tata. Po kilku razach jeździła już z ogromną przyjemnością. Teraz zamiłowanie to zaszczepiła u męża.

- Wędkujemy już całą rodziną. Przyłączają się też moje dzieci: 18-letnia córka i 15-letni syn. Najwięcej czasu spędzamy nad wodą wiosną i latem. Teraz chodzimy trochę rzadziej. W naszej wiosce mamy fajny staw, więc nie jest daleko. Tam można się rewelacyjnie odprężyć i wypocząć - mówi.

Kolejną pasją jest szydełkowanie.

- Przy tym również odpoczywam. Moje dzieci śmieją się, że brakuje mi tylko fotela bujanego - dopowiada.

Obecnie mieszka w Sułkowie. Niemal całe życie spędziła jednak w Stargardzie Szczecińskim. Zarzeka się, że już nigdy nie wróci do miasta.

- Nie nadaję się do blokowisk. W wiosce mam ciszę i spokój. Jest podwórko, kiedy chcę mogę wyjść do ogrodu, usiąść czy odpalić sobie grilla. Nie ma samochodów, szumu i spalin. Do miasta jeżdżę teraz tylko do pracy - tutaj z ogromną przyjemnością i dlatego, że muszę - na zakupy. W soboty i niedziele nie ruszam się z miejsca. Odpoczywam od Stargardu. Kto mieszka w wiosce, wie o czym mówię. Nie da się tego porównać z niczym innym.

Pani listonosz, jak każdy ma swoje marzenia. Chętnie o nich mówi. Chciałaby bardzo pojechać z rodziną na zagraniczne wczasy. Jeszcze nigdy nie spędzała tak wolnego czasu.

- Nie marzę o żadnej Afryce czy innych zakątkach świata. Mogą być bliższe miejsca. Ważne, by gdzieś wyjechać - mówi. - Wierzę, że uda się w przyszłym roku. Najważniejsze dla mnie jest to, by wszyscy z mojej rodziny byli zdrowi. To już połowa sukcesu. Wszystko inne ma mniejsze znaczenie.

Czekamy na kolejne zgłoszenie Do Plebiscytu swojego listonosza może zgłosić każdy Czytelnik Głosu Szczecińskiego. Z nadesłanych prawidłowo zgłoszeń (Kupony zgłoszeniowe powstanie lista uczestników, którą opublikujemy na naszych łamach oraz na stronie internetowej.<br><br><a href=)należy przesłać pocztą elektroniczną na adres mailowy [email protected] (wpisując w temacie wiadomości Twój Listonosz) lub przynieść osobiście, czy wysłać pocztą na adres: "Głos Szczeciński", Nowy Rynek 3, 71-875 Szczecin, z dopiskiem "Twój Listonosz".

Wypełniony > > > POBIERZ KUPON

Można też zgłaszać kandydatów wysyłając SMS-y na numer 71466. Wystarczy wpisać: GS.LISTONOSZ Imię i Nazwisko kandydata, miejscowość w której znajduje się poczta, w której pracuje zgłaszany listonosz, np. GS.LISTONOSZ Jan Kowalski, Szczecin ul. Oskara Lange.

Koszt jednego SMS-a (o treści do 160 znaków) to 1,23 zł (z podatkiem VAT). Z jednego numeru telefonu można wysłać dowolną liczbę zgłoszeń. Oprócz tytułu "Najsympatyczniejszy Listonosz 2011" nagrodą będzie skuter z kufrem na przesyłki. Kandydatka, która spośród wszystkich zgłoszonych do plebiscytu kobiet otrzyma największą liczbę głosów otrzyma tytuł "Listonosz na obcasach 2011", dyplom oraz - dwuosobowy weekend w SPA.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński