Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plebiscyt mediów: o jego zwycięstwie zadecydowały minuty

Krzysztof Dziedzic krzysztof. [email protected]
Radosław Janus przeskoczył w plebiscycie "Głosu” wszystkich rywali.
Radosław Janus przeskoczył w plebiscycie "Głosu” wszystkich rywali. Krzysztof Cichomski
Bardzo emocjonująca była walka o miano piłkarki i piłkarza "Głosu" w 2011 roku. Rywalizacja rozstrzygnęła się między 23.40 a 24 w nocy z niedzieli na poniedziałek.

Od dłuższego czasu w plebiscycie prowadzili Magdalena Lachman z Olimpii Szczecin oraz Ryszard Król z Gryfa Kamień Pomorski. Jeszcze na godzinę przed zakończeniem rywalizacji wydawało się, że bez problemów wygrają.

U panów godz. 23 w niedzielę Król prowadził z drugim w klasyfikacji swoim kolegą klubowym z Gryfa, Radosławem Janusem w stosunku 322:311.

O godz. 23.40 było 340:323 i wydawało się, że Król wygra. Ale ostatnich 20 minut plebiscytu wstrząsnęło liderem.

Zwolennicy Janusa przeprowadzili prawdziwy szturm, w rezultacie którego to Janus ostatecznie wygrał - 417:365!

- Kto wysyłał SMSy? Rodzice, rodzina i znajomi - mówi Janus. - Ja wysłałem trzy. To pierwszy plebiscyt, który wygrałem. Trzy latatemu wygrałem z drużyną Gryfa Puchar Polski na szczeblu województwa. Janus twierdzi, że wysłał też SMSa na swojego najgroźniejszego rywala, Króla. - Ale tylko jednego - zastrzegł ze śmiechem. - Mam nadzieję, że nie będzie na mnie zły. Ostatnie minuty zadecydowały też o wygranej Lachman nad Kasperską w walce pań. Wydawało się, że zwolenników Kasperskiej z Pogoni Women Szczecin jednak będzie więcej. O godz. 23 Lachman prowadziła 43:25. A w ostatnich minutach rozpoczął się pasjonujący finisz. Przewaga piłkarki Olimpii zmalała w pewnym momencie do sześciu głosów, ale ostatecznie to ona wygrała - 104:84.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński