Ostra dyskusja towarzyszyła wczorajszemu uchwalaniu budżetu województwa na rok 2011. Każdy argument spotykał się z kontrargumentem. Jeden tylko zarzut opozycji nie został w żaden sposób skomentowany.
- Z 33 mln zł na wynagrodzenia w tamtym roku zrobiło się na ten rok 38 mln zł, choć premier Tusk apelował o oszczędność - ironizował Dariusz Wieczorek, szef klubu radnych SLD.
Projekt budżetu przedstawił marszałek Olgierd Geblewicz, który zaznaczył na wstępie, że jest to "projekt ostrożny" jeśli chodzi o dochodowość i "odważny pod względem inwestycji". Wydatki sięgną kwoty 1 mld 7 mln zł (z czego na inwestycje 566 mln zł, tj. 56,2 proc.), co przyniesie 215 mln deficytu.
Najwięcej pieniędzy, co wzbudziło negatywną ocenę SLD, przeznaczone zostanie na transport i łączność czyli drogi i kolej - aż 54,5 proc. kwoty (549 mln zł). Zakupione zostaną trzy spalinowe szynobusy, będzie przebudowywanych 245,5 km dróg i oddane do użytku - 56,5 km.
- To jest budżet niegospodarny, budżet asfaltu i przecinania wstęgi - stwierdziła Ewa Koś (SLD) dodając, że nie wzięto pod uwagę jakości życia mieszkańców, a "tranzytowców przejeżdżających przez nasze województwo".
Na ochronę zdrowia przeznaczono 57,4 mln zł. To rozbudowa szpitali, ich modernizacja i zaopatrzenie w sprzęt. W tym rozbudowa Szpitala Dziecięcego w Zdrojach (2,5 mln zł), utworzenie Zachodniopomorskiego Centrum Opieki nad Kobietą i dzieckiem w Zdrojach (12,5 mln zł), Samodzielnego Publicznego Szpitala Zespolonego (2,8 mln zł), Specjalistycznego Szpitala im. Prof. A. Sokołowskiego w Zdunowie (9,2 mln zł) i szpitala w Koszalinie (5,4 mln zł).
- Musimy sobie uczciwie powiedzieć, budżet wynika z błędów i zaniechań z poprzedniego okresu rządów PO - grzmiał Dariusz Wieczorek dodając, że obecny zarząd PO próbuje nadrabiać straty po poprzednikach, którzy "zostawili w zamrażarce pół miliarda złotych, z którymi nie wiadomo co zrobić". - Ten budżet, to brak wizji rozwoju województwa zachodniopomorskiego.
Innego zdania był Norbert Obrycki (PO) zarzucając SLD powrót do tradycji stachanowców:
- To budżet dobry i ambitny - przekonywał twardo, dodając, że opozycja "rozpaczliwie szarżuję", a jej słowa są "groteskowe". - Odrzucam próbę wmówienia opinii publicznej, że jest to budżet stagnacji. Nie można odrzucać budżetu tłumacząc to zbytnią wstrzemięźliwością marszałka w wydatkach bieżących. Mnie uczono, że to cnota, a nie wada.
Sporo kontrowersji wzbudził planowany remont nieruchomości marszałkowskiej za 2 mln zł, która ma być wynajmowana państwowej instytucji. Opozycja nazwała to marnotrawstwem wojewódzkich pieniędzy na rzecz budżetu państwa, zaś zarząd rozsądnym działaniem, które przyniesie zyski. Podobne zastrzeżenia wzbudziła kwota 400 tys. zł, które zarząd zamierza wydać na opinię, czy urząd marszałkowski ma się skonsolidować.
Jerzy Kotlęga (SLD) stwierdził zgryźliwie, że mogą to z powodzeniem zrobić radni, oszczędzając kilkaset tysięcy, które weźmie "jakaś firma".
- Podczas prac nad projektem budżetu staraliśmy się uczynić zadość wszystkim postulatom radnych - bronił budżetu marszałek Geblewicz.
Budżet przegłosowano głosami radnych PO i PSL. PiS oraz SLD wstrzymały się od głosu. Tylko Leszek Dobrzyński (PiS) zagłosował przeciw.
Na co wydamy pieniądze w 2011 r.
Wydatki - 1 mld 7 mln zł (bieżące - 441 mln zł, majątkowe - 566 mln zł)
transport, łączność, rozwój energetyki54,5 proc.
oświata, edukacyjna opieka wychowawcza, szkolnictwo wyższe 4,3 proc.
kultura, sport, turystyka6 proc.
ochrona zdrowia, pomoc społeczna5,7 proc.
polityka społeczna, rozwój przedsiębiorczości6,7 proc.
administracja, bezpieczeństwo7,8 proc.
rolnictwo, ochr. środowiska,rybactwo, rybołówstwo10,6 proc.
gospodarka majątkiem, planowanie przestrzenne,
prace geologiczne i geodezyjno-kartograficzne1 proc.
rezerwa i finanse3,3 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
