Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plaga kradzieży w Stargardzie. Kradną alkohol, perfumy i... skarpetki

Wioletta Mordasiewicz [email protected]
W lutym nieznany do tej pory mężczyzna sterroryzował ekspedientkę w sklepie Żabka. Chciał ukraść pieniądze. Nagrały go kamery monitoringu. Kto go rozpozna, proszony jest o kontakt ze stargardzką policją.
W lutym nieznany do tej pory mężczyzna sterroryzował ekspedientkę w sklepie Żabka. Chciał ukraść pieniądze. Nagrały go kamery monitoringu. Kto go rozpozna, proszony jest o kontakt ze stargardzką policją. policja
Tylko w weekend kilkanaście osób przyłapano na kradzieżach w sklepach. Łupem starszych złodziei pada alkohol, markowe perfumy, żywność. Młodsi, w tym nawet kilkulatki, za pazuchę chowają słodycze.

Złodzieje kradną w supermarketach, drogeriach i małych osiedlowych sklepikach. To jednak w marketach są prawdziwą plagą.

- Widzimy to choćby po półkach, z których znika towar - mówi kierownik jednego z takich sklepów w mieście. - Na przykład brakuje kilku butelek alkoholu, a nie ma potwierdzenia w kasie, że ktoś za nie zapłacił. Czyli wiadomo, że został skradziony. Złodzieje kradną też droższe artykuły spożywcze. Ale zdarza się, że także drobne rzeczy.

W miniony weekend amatorzy cudzej rzeczy nie odpoczywali. Na kradzieży sklepowej przyłapano 23-letnią stargardziankę. W jednym z marketów ukradła ona towar wart blisko tysiąc złotych. Kobieta w torbie, pod kurtką, a także w koszyku wyniosła przeróżne artykuły spożywcze i przemysłowe. Niedługo usłyszy zarzut, który jest zagrożony karą do 5 lat pozbawienia wolności. Za taki sam czyn odpowie 49-letnia mieszkanka podstargardzkiej wsi. W drogerii w Stargardzie ukradła markowe kosmetyki. Jak się okazało, była pijana. Miała półtora promila alkoholu w organizmie.

Na kradzieżach w sklepach przyłapano też m.in. 38- i 60-latka, a także 50-letnią kobietę.

- Kradli oni przeróżne artykuły począwszy od salcesonu, poprzez skarpety, kończąc na kilku opakowaniach kawy - mówi mł. asp. Łukasz Famulski ze stargardzkiej policji. - Podobnych interwencji mundurowi przeprowadzili w weekend kilkanaście.

Sprawcami sklepowych kradzieży są też nieletni. Oni najczęściej kradną słodycze.
- Łakomią się na czekoladki i batoniki - zdradza kierownik stargardzkiego marketu. - Chowają je za pazuchę. Obserwujemy takie zdarzenia na naszych monitorach.

Zdarza się, że złodziejami są nawet kilkulatki. Jeśli sprawcami kradzieży są nieletni, dzwonimy po policję. Najwięcej takich zdarzeń z udziałem nieletnich mamy, gdy zaczyna się rok szkolny. Pracownicy przyłapują ich na kradzieżach słodyczy.

Ale nie tylko na słodycze polują młodsi złodzieje. Najmłodszy, przyłapany na gorącym uczynku w sobotę, miał 15 lat. Ukradł dwa scyzoryki. Towar wrócił na sklepową półkę, a nieletniego odwieziono do rodziców. Część sprawców weekendowych wykroczeń ukarano mandatami. Wobec innych sprawy będą się toczyć przed sądem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński