Piłkarze Pogoni Szczecin pokazali się fanom

Prezentacja odbyła się w hali dość szczelnie wypełnionej przez fanów portowej jedenastki. Każdy z nich przy wejściu do SDS otrzymał plakat ze wszystkimi zawodnikami Pogoni oraz jej sztabem medycznym i trenerskim.

Zanim jednak w sobotę przyjdzie Pogoni zmierzyć się z GKS, w środę w Pucharze Polski zagra w Elblągu z Olimpią. Tam trenerem jest Tomasz Arteniuk, były szkoleniowiec Kotwicy Kołobrzeg.

- W poprzednim sezonie Kotwica uległa nam dość znacznie - powiedział na prezentacji trener Pogoni, Piotr Mandrysz. - Teraz pewnie trener Arteniuk będzie chciał się odegrać. Zrobimy wszystko, by po tej nieudanej wyprawie do Magdeburga, zakończyć mecz zwycięstwem - dodał szkoleniowiec Pogoni.

Po tych słowach nastąpiła prezentacja kolejnych zawodników, którzy wychodzili na środek sali i z rąk trenera Mandrysza odbierali koszulki z nazwiskami i numerami. Szkoleniowiec Pogoni niemal każdego ze swoich piłkarzy wywoływał po boiskowym pseudonimie. Daniela Wólkiewicza nazwał pszczółką, a Krzysztofa Hrymowicza olbrzymem. Największe brawa od fanów portowców otrzymał wracający do Szczecina Olgierd Moskalewicz. To z pewnością będzie najważniejszy zawodnik w taktyce Pogoni. Duże owacje otrzymał również młody Mikołaj Lebedyński, który dopiero od wiosny jest pełnoprawnym członkiem pierwszej drużyny.

- Cieszę się, że w tak dużej liczbie stawiliście się na tej prezentacji - powiedział z kolei w stronę kibiców Robert Szych, dyrektor Wydziału Sportu w Urzędzie Miasta. - Razem tworzymy nową jakość Pogoni i widać tego efekty. Tę jakość tworzymy specjalnie dla was - dodał Szych, któremu nie udało się również uniknąć odpowiedzi na kwestię nowego stadionu w Szczecinie. - Wiem, że wielu z was chce usłyszeć konkrety. Na razie mogę powiedzieć tylko tyle, że jeszcze w tym roku dowiemy się, gdzie nowy stadion będzie zlokalizowany. Właśnie dla Pogoni chcemy ten stadion budować - zakończył Szych.

- Walczymy o ekstraklasę - zapowiedział odważnie prezes Pogoni, Artur Kałużny. - Chcemy jak najkrócej przebywać w I lidze.

Po wszystkim do piłkarzy Pogoni ustawiła się długa kolejka fanów, którzy oczekiwali na autografy. Podpis na plakacie otrzymał każdy fan portowej drużyny.