W ostatnim meczu Portowcy pokonali Lech Poznań aż 5:1. To jedno z najbardziej spektakularnych zwycięstw w historii.
- Tego meczu raczej nie da się zapomnieć, zwycięstwo zapisało się w kartach historii - twierdzi Bartosz Ława, kapitan. - Wszyscy będą ten mecz wspominać, zarówno piłkarze, jak i kibice. Jedak trzeba pamiętać, że teraz czeka nas kolejny mecz. Nieważne, czy w poprzednim była porażka, remis, czy zwycięstwo. Kolejne spotkanie musi być dla nas najważniejsze, a nie te sprzed tygodnia.
W poprzedniej rundzie Portowcy byli w podobnej sytuacji. Po zwycięstwie w meczu Piastem Gliwice pojechali do Łodzi, gdzie grali z tamtejszym Widzewem. Była to ostatnia drużyna ekstraklasy, a szczecinianie nie wywieźli żadnego punktu.
- Czasami takie zwycięstwa jak w meczu z Lechem przynoszą rozluźnienie, zbytnią pewność siebie - mówi Maksymilian Rogalski, pomocnik. - W poprzedniej rundzie zwycięstwo z Widzewem dawało nam objęcie fotela lidera. My spotkanie przegraliśmy. To zostaje w głowie, pojawiają się takie myśli. Musimy być skupieni, nie możemy się zachłysnąć.
Podbeskidzie nie przegrało na własnym boisku od siedmiu spotkań. Wywiezienie kompletu punktów będzie trudnym zadaniem.
- Wiadomo, jaka to jest drużyna - dodaje Rogalski. - Będą walczyć, nie przestraszą się nas. Oni rzadko tracą bramki na własnym boisku, a teraz każdy punkt jest dla nich na wagę złota.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?