Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Pogoni byli... w więzieniu [zdjęcia]

Maurycy Brzykcy [email protected]
Piłkarze Pogoni odwiedzili dzisiaj Zakład Karny w Goleniowie.
Piłkarze Pogoni odwiedzili dzisiaj Zakład Karny w Goleniowie. Andrzej Szkocki
Dzisiaj piątka zawodników trenera Skowronka odwiedziła zakład karny w Goleniowie. Piłkarze na miejsce zostali dowiezieni tak jak ich rozmówcy, więziennym transportem.

Piłkarze Pogoni odwiedzili więzienie

Godzina 11.10 - z opancerzonej więziennej furgonetki wysiada piątka mężczyzn. Nie są to jednak przyszli skazańcy, a piłkarze Pogoni, których dowieziono do Goleniowa właśnie w sposób, w jaki transportuje się więźniów.

Chcieli obstawić

Portowcy już któryś raz z kolei odwiedzili zakład karny w Goleniowie. Byli tam także futsaliści Pogoni' 04 Szczecin, czy trener Mariusz Kuras. - Jestem tu już trzeci raz, ostatnio jak byliśmy u was, graliśmy mały turniej. Może niektórzy z was pamiętają - powiedział Bartosz Ława, kapitan zespołu, który do zakładu wszedł o kulach, gdyż obecnie jest kontuzjowany.

- Panowie, jaki będzie wynik meczu z Zagłębiem? - spytał piłkarzy na wejściu jeden ze strażników. - Zwycięstwo! - odpowiedzieli zgodnym chórem. - Ale ile dokładnie? Chciałem obstawić - dodał żartem strażnik.

- Kolegów tu nie mam, jedynie wśród strażników - powiedział Radosław Wiśniewski, atakujący Pogoni, który do Szczecina trafił z goleniowskiej Iny.

- Panowie, żeby tam lipy nie było w meczu z Zagłębiem, jak kadry w spotkaniu z Estonią - zagadnęli więźniowie Portowców. - Nie po to wróciliśmy do ekstraklasy po pięciu latach, żeby teraz tam przegrywać - odpowiedział Ława. - Czy znajdziemy się na tam na stałe? Mam nadzieję, że na zawsze. Naszym celem jest utrzymać się w ekstraklasie.

Więcej o wizycie piłkarzy Pogoni w goleniowskim więzieniu przeczytasz w piątkowym papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński