Piłkarze bez badań

Ponad wszelką wątpliwość przy organizowaniu obozu wystąpiły poważne uchybienia. Zgrupowanie nie zostało zgłoszone do kuratorium, a Łukasz O. nie miał ważnych badań lekarskich.
- Najbardziej istotną okolicznością w tej sprawie może być fakt braku aktualnych badań lekarskich uczestników obozu - powiedział Krzysztof Mejna z Prokuratury Rejonowej w Gryficach, która prowadzi sprawę. Choć GŁOS już to ustalił, my jednak musimy zapoznać się z dowodami. Wiele materiału do ustalenia przyczyn śmierci Łukasza O. dadzą zapewne wyniki sekcji zwłok, która przeprowadzona zostanie w czwartek. Fakt niezgłoszenia obozu w kuratorium, w tym przypadku będzie miał mały wpływ na prawno-karną ocenę zdarzenia - dodał Krzysztof Mejna.
- W województwie mamy zarejestrowanych 550 drużyn młodzieżowych - wyjaśnia szef wydziału szkolenia Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej, Bogdan Matias. -Choćby z tego powodu należy potraktować tragiczne wydarzenie w Trzebiatowie z całą powagą i wyciągnąć wnioski, aby w przyszłości przy organizacji wszelkich obozów i zgrupowań dołożyć wszelkich starań aby nie doszło do podobnych zdarzeń.
Opinię tę potwierdził wiceprezes do spraw piłkarstwa młodzieżowego ZZPN, Mirosław Gosieniecki, który wczoraj w siedzibie związku spotkał się m.in. z dyrektorem MKS Pogoń Arturem Kornelukiem, Adamem Beneszem - trenerem grupy młodych piłkarzy przebywających na obozie w Mrzeżynie oraz Leszkiem Białkiem - kierownikiem drużyny.
Przed obozem, na spotkaniu z rodzicami trener Benesz, który posiada wymagane uprawnienia pedagogiczne do prowadzenia zgrupowań dla młodzieży, poinformował o konieczności aktualnych badań lekarskich uczestników. Niestety jak się później okazało nikt tego nie sprawdził.
- Proszę, karta zdrowia Łukasza O. była ważna do 8 stycznia - stwierdził M. Gosieniecki. - Nikt nie zadbał też aby obóz został zgłoszony do kuratorium.
Obowiązek zgłoszenia każdego obozu wynika z rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 1997 roku, w którym określone są szczegółowe warunki i zasady organizowania takich przedsięwzięć, potwierdza Aleksandra Strąkowska, starszy wizytator kuratorium oświaty w Szczecinie.