Piłka ręczna: Polacy przegrali z Hiszpanią

Jeszcze na 13 minut przed końcem spotkania prowadzili 27:22.

W pierwszym meczu turnieju Polacy pokonali Chińczyków 33:19, a Hiszpanie przegrali z Chorwatami 29:31.

Spotkanie z Hiszpanami rozpoczęło się mało obiecująco dla podopiecznych trenera Bogdana Wenty, którzy mieli spore kłopoty z pokonaniem bramkarza gości i w 7 minucie przegrywali 2:5. Wicemistrzowie świata nie załamali się takim obrotem sprawy i dzięki szybkim kontratakom, w 10 min. po rzucie Jurasika, doprowadzili do remisu 6:6. To jakby uspokoiło Polaków, którzy oddali inicjatywę rywalom. W efekcie, za chwilę, na świetlnej tablicy pojawił się wynik 8:11 dla rywali.

Pierwsze prowadzenie w meczu Polacy objęli w 23. minucie. Po kontrze zakończonej przez Jachlewskiego prowadziliśmy 14:13. Polacy mimo iż grali w osłabieniu (Bartosz Jurecki przebywał na ławce kar) zdobyli kolejnego gola z karnego. Później Tłuczyński, ponownie z karnego, zdobył 16 bramkę dla Polski. Kolejnego gola zdobyliśmy grając w przewadze, a jej autorem był Krzysztof Lijewski. W 28. minucie nasi prowadzili już 17:13. Gdy w końcówce pierwszej odsłony przyszło nam grać w osłabieniu (kara dla Michała Jureckiego) Hiszpanie zaaplikowali Polakom trzy bramki.

W drugiej połowie nadal znakomicie bronił Szmal, a Polacy kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie, popisując się raz po raz efektownymi i skutecznymi akcjami. Gdy w 47 minucie Polacy prowadzili 27:22 wydawało się się, że zainkasują dwa punkty. Niestety, pewni siebie Polacy stracili koncentrację i błyskawicznie roztrwonili przewagę.

Nasza obrona nie mogła upilnować skrzydłowego Alberta Rajosa, który w końcowych 12 minutach zdobył pięć bramek. W 54 min. było 28:28. Przy stanie po 29 od 58. minuty Polacy grali w osłabieniu, co szybko wykorzystali Hiszpanie i na minutę przed końcem zdobyli zwycięskiego gola.

W czwartek kolejnym rywalem Polaków będzie Brazylia.