Faworytem meczu był zespół gości, który w okresie przygotowawczym został wzmocniony m.in. byłym graczem Wisły Kraków Dominikiem Husejko oraz czarnoskórym napastnikiem Mosem Molongo. Stal natomiast przystępowała do spotkania osłabiona brakiem wielu istotnych zawodników, którzy przed sezonem opuścili klub.
Mecz był prowadzony w szybkim tempie, a zawodnicy obu ekip nie odstawiali nóg. Pierwsi bramkę zdobyli goście. W 16. minucie wrzutkę z prawej strony Dominika Husejki na bramkę zamienił Arkadiusz Piasecki. Jednak już chwilę później Stal wywalczyła rzut wolny w okolicach pola karnego gości. Do piłki podszedł Łukasz Rutecki i precyzyjnym uderzeniem w okienko wyrównał losy spotkania.
Zawodnicy Pogoni nie zdążyli jeszcze się otrząsnąć z szoku, gdy w 23. minucie aktywny tego dnia Dariusz Cupryn zagrał piłkę do Damiana Klowana, a ten zdecydował się na uderzenie z dalszej odległości. Futbolówka po rykoszecie zatrzepotała w siatce bramki bronionej przez bezradnego przy obu golach Marcina Kaczmarczyka.
Pięć minut później kibice oglądali ostatni już tego dnia gol, tym razem autorstwa Mosesa Molongo. Kameruńczyk chwilę przed zdobyciem bramki, próbował zaskoczyć bramkarza gospodarzy Piotra Szyłko uderzeniem głową. Jednak dopiero druga, niemal identyczna próba, dała wyrównanie Pogoni.
Mimo wielu sytuacji z obu stron (Pogoń oddała aż 11 celnych strzałów) wynik nie uległ zmianie już do końca. Zespół gości osłabił w końcówce Husejko, który wyleciał z boiska za obrażanie arbitra.
Stal Szczecin - Pogoń Barlinek 2:2 (2:2)
Bramki: Rutecki (17), Klowan (23) - Piasecki (16), Molongo (28).
Czerwona kartka: Husejko (89, Pogoń)
Więcej o IV lidze w poniedziałkowym i wtorkowym papierowym wydaniu "Głosu Szczecińskiego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
