- W ubiegłym tygodniu miałam wątpliwą przyjemność jechać z Goleniowa do Nowogardu z dwoma nietrzeźwymi pasażerami - opowiada mieszkanka Nowogardu.
Panowie siedzieli za naszą Czytelniczką.
- Zaczęło się od tego, że zwróciłam kierowcy uwagę, że w samochodzie jest brudno. Wtedy kierowca zachował się przyzwoicie i posprzątał. Ale do mojej rozmowy wtrącili się dwaj nietrzeźwi pasażerowie i zaczęli mi ubliżać. Wyraźnie widać było, że są po alkoholu. Zwróciłam uwagę kierowcy, że nie powinien zabierać takich ludzi w podróż. Całą drogę nasłuchałam się różnych epitetów pod moim adresem. Kierowca ani razu nie zareagował, choć powinien, ale był zajęty rozmową z innym podróżnym i było mu na rękę, żeby się nie wtrącać. Uważam, że po to płacę za bilet, żeby mieć komfort jazdy i nie chcę się użerać z pijanymi uczestnikami podróży. To zdarza się nie pierwszy raz.
Przewoźnicy tłumaczą, że nie zawsze są w stanie wyczuć czy pasażer jest pod wpływem alkoholu.
- Moi kierowcy mają jasne polecenie, żeby nie zabierać nietrzeźwych - tłumaczy właściciel firmy przewozowej z Gryfic. - Ten przypadek był incydentalny i na pewno więcej się to nie powtórzy. Jeszcze raz przekażę wszystkim pracownikom, żeby zwracali uwagę na podobne przypadki i we właściwy sposób reagowali na nie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?