Tylko cudem nie doszło do tragedii. Wczoraj wieczorem kierowcy jadący krajową dwudziestką dzwonili na policję, że na drodze jedzie samochód, który stwarza zagrożenie. Alfa romeo na niemieckich numerach rejestracyjnych jechał środkiem drogi, a jego kierowca nie reaguje na sygnały dźwiękowe i świetlne innych kierowców.
W pewnym momencie o mało nie doszło do wypadku. Samochód ciężarowy jadący z naprzeciwka omal nie został zepchnięty do rowu. Na szczęście skończyło się tylko na urwanym lusterku.
W końcu samochód udało się zatrzymać policjantom z Kalisza Pomorskiego. Okazało się, że za kierownicą siedzi 29-letnia Klaudia D., mieszkanka Wałcza. W aucie, w foteliku na tylnej kanapie spało 2-letnie dziecko, córka kierującej.
Kobieta była pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało blisko 3 promile.
Kobieta wyjaśniła, że alkohol piła w Berlinie, gdzie mieszka i pracuje, po czym wsiadła do samochodu i wyruszyła w podróż do swoich rodziców zamieszkałych w Wałczu.
Klaudia D. minioną noc spędziła w policyjnym areszcie, natomiast dziecko trafiło pod opiekę dziadków. Nieodpowiedzialna matka stanie wkrótce przed sądem. Za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu oraz za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?