- 20 czerwca 2017 roku Stocznia Szczecińska osiągnęła pełną zdolność technologiczną. Mamy za sobą rok rozmów z armatorem, które finalizują dzisiejsze kontrakty - mówi Andrzej Strzeboński, prezes zarządu Stoczni Szczecińskiej. - Dzisiejszy dzień jest potwierdzeniem naszej obecności na rynku producentów statków europejskich. Na tym rynku jesteśmy tak naprawdę już od roku, bo w tym czasie zwodowaliśmy 87 statków, wykonywaliśmy te jednostki razem z partnerami. Dziś podpisujemy pierwszy samodzielny kontrakt Stoczni Szczecińskiej. To właściwie dwa oddzielne kontrakty, na dwa statki.
Stocznia ma wybudować masowce wielozadaniowe o długości 89, 95 m, szerokości 12, 9 m, mocy maszynowni 1380 do 1600 KW, nośności 2800 DWT.
W pierwszym statku wprowadzona zostanie innowacyjność na rzecz oszczędności paliwa i kosztów funkcjonowania jednostki. Kolejny kontrakt jest powtórzeniem tej jednostki. W tym kontrakcie oprócz dwóch jednostek kompletnie zbudowanych w stoczni, zapisana jest opcja na jeszcze 18 jednostek tego typu. Łącznie byłoby to 20 masowców wielozadaniowych dla armatora, którym jest Lauterjung Shipmanagment GMP&CO. KG. Pierwszej jednostki oczekuje on w marcu 2020 roku, kolejnej trzy miesiące później.
- Mamy długą relację handlową ze Szczecinem - mówi Kay Lauterjung z Lauterjung Shipmanagment GMP&CO. KG. - Jesteśmy szczęśliwi, że stocznia znów zaczęła komercyjne budownictwo okrętowe i jesteśmy zainteresowani, by w tym uczestniczyć. Stocznia ma wspaniałą historię i reputację. Cieszymy się, że możemy być częścią tego procesu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?