Pracownicy zakładu szybko znaleźli miejsce, gdzie pękła rura. Od miejsca awarii do miejsca, gdzie lała się woda na ulicę było około 15 metrów. Ale i tak naprawa trwała bardzo długo. W dziurze z rurą zebrało się dużo wody. trzeba było ją wypompować, żeby móc założyć opaskę. Pierwsza pompa, którą ściągnięto na miejsce okazała się za słaba. Trzeba było ściągać drugą.
Do wieczora naprawa miała się skończyć. Ale dopiero dziś najwcześniej w tym miejscu może pojawić się nowy asfalt.
- Najpierw musimy dziurę zasypać warstwą ziemi - mówili nam pracownicy ZWiK. - Potem na to położyć kostkę brukową, kolejną warstwę ziemi i dopiero wtedy można wylewać asfalt. Nie wiadomo, czy asfalt się pojawi ze względu na niską temperaturę.
ZWiK nie planuje na razie wymiany samej rury. - To stara, ale dobra żeliwna, jeszcze poniemiecka rura - mówią pracownicy ZWiK. - Nie ma sensu jej wymieniać. Są w mieście gorsze odcinki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?