Andujar jest rozstawiony w turnieju z numerem drugim, Serra natomiast to zwycięzca szczecińskiego challengera z 2008 r. Pod względem doświadczenia i potencjału, to najmocniejsza para pierwszej rundy.
Obaj we wtorek to potwierdzili. Lepiej zaczął Hiszpan, który dwukrotnie przełamał rywala, a Francuz grał dosyć bojaźliwie. Serra wziął się jednak do roboty i doprowadził do tie-breaka, w którym lepszy okazał się jednak Andujar.
W drugim secie Francuz uspokoił się, popełniał mniej błędów pod siatką i co najważniejsze, trzykrotnie przełamał rywala.
- Przy stanie 3:1 straciłem szansę na szybkie zwycięstwo, a Serra zaczął grać coraz lepiej - mówił po meczu Andujar.
W decydującym secie więcej zimnej krwi zachował Hiszpan. W decydującym gemie przełamał rywala.
- Serra dobrze zna ten kort, to był bardzo ciężki mecz -ocenił Andujar. - Nie wiedziałem, że nigdy turnieju w Szczecinie nie wygrał Hiszpan. Reguły jednak są po to, aby je łamać.
W kolejnej rundzie Andujar spotka się z Włochem Andreą Arnaboldim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?