Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patryk Małecki nie wraca do Wisły. Przynajmniej na razie

(paz), (bk)
- Patryk jest po ciężkiej kontuzji więzadeł krzyżowych i trochę brakuje mu sił - twierdzi trener Michniewicz.
- Patryk jest po ciężkiej kontuzji więzadeł krzyżowych i trochę brakuje mu sił - twierdzi trener Michniewicz. Andrzej Szkocki
- Pytałem Patryka Małeckiego, czy jest coś „na rzeczy” w sprawie jego powrotu do Krakowa. Powiedział, że nie - mówi trener Pogoni Szczecin, Czesław Michniewicz.

Pojawiły się pogłoski, że Patryk Małecki jeszcze zimą może przejść z Pogoni Szczecin do Wisły Kraków, w której spędził najlepsze lata swojej kariery.

- Rozmawiałem z Patrykiem na ten temat dwa dni temu - zdradza Czesław Michniewicz, trener Pogoni. - Pytałem go, czy jest coś „na rzeczy”. Powiedział, że nie. A co do jego przyszłości w Szczecinie, to mamy jeszcze czas. Nie tylko jemu kończy się kontrakt w czerwcu. Patryk przyszedł do Pogoni na trochę innych zasadach. Jego kontrakt utrzymuje Grupa Azoty. I wszystko zależy od tej firmy. Na razie tą sprawą się nie zajmowałem. W zimie każdego zawodnika trzeba będzie ocenić i zastanowić się, kogo chcemy zatrzymać, a na czyje miejsce szukać innych rozwiązań.

Szkoleniowiec odniósł się też do słabej dyspozycji zawodnika w ostatnich miesiącach.

- Nie mogę być zadowolony. Patryk zaczął ten sezon fantastycznie na Lechu, gdy miał znakomitą asystę przy bramce Zwolińskiego. Strzelił też gola z Podbeskidziem, ale później tych bramek i asyst już brakowało. Nie będę ukrywał, że nie tylko Patryk, ale również pozostali pomocnicy za mało tych goli i asyst zanotowali. Patryk jest po ciężkiej kontuzji więzadeł krzyżowych i trochę brakuje mu sił. Dlatego nie grał całych meczów. Jak przepracuje normalnie okres przygotowawczy, to będzie mógł w pełni pokazać swoje atuty.

W piątek Portowcy kończą tegoroczne granie. O godz. 20.30 rozpocznie się ich wyjazdowy mecz z Wisłą Kraków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński