Pod koniec wojny takich depozytów było dużo. Mieszkańcy wierzyli, że wrócą do domu i rzeczy, które ukryli w ziemi, przydadzą się, gdy przejdzie front. W trakcie korytowania nawierzchni drogi na ulicy Żółcińskiej we Wrzosowie pracownicy firmy EKOL z Dziwnówka natrafił na niezwykły depozyt. Co było w środku? Nie, nie broń, czy pieniądze, ale coś, co w czasie wojny ukryła zapobiegliwa gospodyni.
- Już na miejscu, okazało się, że na głębokości 70 cm od obecnego poziomu drogi prawdopodobnie w dwóch skrzyniach zdeponowana była zastawa stołowa, m.in. patera, waza, talerze, sztućce itp. W drugiej gorzej zachowanej skrzyni, umieszczone były fragmenty tkanin, niestety mocno zniszczone. W tej części skrzyni natrafiliśmy również na żelazko. Na skrzyni leżały również skórzane damskie rękawiczki - mówi Grzegorz Kurka, dyrektor Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej. - Obie skrzynie były już uszkodzone m.in. przez wrastające do środka korzenie. Cały depozyt został zabezpieczony i przewieziony do muzeum.
Na pochwałę zasługują pracownicy, którzy odkryli skrzynie. Zareagowali właściwie, informując muzeum o znalezisku. Dzięki temu nie przepadło i będzie - po konserwacji - zaprezentowane w Kamieniu Pomorskim.
- W imieniu Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej chciałbym podziękować panom Stanisławowi Swędowi, Ryszardowi Wachowi, Jackowi Janaszczykowi i Radosławowi Godlewskiemu - mówi dyrektor Kurka - Widać, że zmienia się świadomość społeczna z zakresu ochrony dziedzictwa historycznego.
Dodajmy, że nie jest to pierwszy depozyt, który trafił do kamieńskiego muzeum. W lipcu 2018 roku w Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej otwarto metalową bańkę z II wojny światowej, którą przekazała Grupa Eksploracyjno - Poszukiwawcza "Parsęta" Kołobrzeg. W środku bańki były sukienki, bielizna, hafty, szlufki od pasa.
Przypomnijmy, że w marcu 1945 roku pod Wrzosowem doszło do zaciętych walk. Żołnierze 1 Armii Wojska Polskiego walczyli z Niemcami, którzy bronili korytarza, umożliwiającego przedostanie się ich wycofujących się wojsk na wyspę Wolin. 13 marca 2 Dywizja Piechoty pod dowództwem płk. A. Szablewskiego dotarła do Dziwnówka i odcięła drogę ucieczki na zachód Niemcom. Jak czytamy w Pomorskim Forum Eksploracyjnym, straty niemieckie wyniosły ok. 1500 zabitych i rannych oraz 23 jeńców. Własne straty wynosiły 30 zabitych i 90 rannych.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?