- Zostanę tu do wieczora. Obiecałem to papieżowi rok temu. I obiecałem mu też, że przestanę pić. Życie mi się jakoś wymknęło, rodzina odeszła. To zabrzmi okrutnie, ale śmierć papieża dała mi nowe życie. Od roku jestem trzeźwy. I coraz silniejszy - mówi. - Dziś też chcę go prosić o siłę.
W południe rozpoczęły się oficjalne obchody rocznicy śmierci Jana Pawła II. Najpierw Anioł Pański na Jasnych Błoniach, a po południu piękny koncert - oratorium "Tu Es Petrus" w Bazylice Archikatedralnej. Koncertu pod batutą Piotra Rubika wysłuchało tysiące osób. Niektórzy przyjechali autokarami z odległych krańców województwa.
- Cudo. Płakałam jak małe dziecko. Papież to na pewno usłyszał - mówiła Aneta Bal z Kołobrzegu.
A potem zdarzyło się coś, czego Szczecin jeszcze nie widział.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?