Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pamiętaliśmy o Nim

Mariusz Parkitny, 3 kwietnia 2006 r.
Wczoraj wieczorem, po zakończeniu oratorium "Tu Es Petrus” Piotra Rubika w Bazylice Archikatedralnej, tysiące szczecinian przeszło ulicami miasta na Jasne Błonia.
Wczoraj wieczorem, po zakończeniu oratorium "Tu Es Petrus” Piotra Rubika w Bazylice Archikatedralnej, tysiące szczecinian przeszło ulicami miasta na Jasne Błonia. Marcin Bielecki
W pierwszą rocznicę śmierci Jana Pawła II mieszkańcy Szczecina przyszli na Jasne Błonia już rano. Jednym z nich był Mieczysław Banasiak. Przyniósł kilka świeczek. Pierwszą zapalił tuż po siódmej.

- Zostanę tu do wieczora. Obiecałem to papieżowi rok temu. I obiecałem mu też, że przestanę pić. Życie mi się jakoś wymknęło, rodzina odeszła. To zabrzmi okrutnie, ale śmierć papieża dała mi nowe życie. Od roku jestem trzeźwy. I coraz silniejszy - mówi. - Dziś też chcę go prosić o siłę.

W południe rozpoczęły się oficjalne obchody rocznicy śmierci Jana Pawła II. Najpierw Anioł Pański na Jasnych Błoniach, a po południu piękny koncert - oratorium "Tu Es Petrus" w Bazylice Archikatedralnej. Koncertu pod batutą Piotra Rubika wysłuchało tysiące osób. Niektórzy przyjechali autokarami z odległych krańców województwa.

- Cudo. Płakałam jak małe dziecko. Papież to na pewno usłyszał - mówiła Aneta Bal z Kołobrzegu.

A potem zdarzyło się coś, czego Szczecin jeszcze nie widział.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński