Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrów: Zabił brata, chciał zabić sprzedawcę. Jest akt oskarżenia

Marek Weiss (aip)
Archiwum
Jest akt oskarżenia w sprawie głośnego napadu na sklep z telefonami komórkowymi w centrum Ostrowa. Sprawca odpowie za usiłowanie zabójstwa. Zapewne spędzi wiele lat za kratkami, bo nie pierwszy raz dopuścił się takiego przestępstwa.

Do rozboju doszło na Placu 23 Stycznia. Napastnik ze śrubokrętem i nożem w kieszeni wszedł do sklepu i zaczął oglądać telefony. Poprosił o jeden z modeli, a w momencie kiedy sprzedawca odwrócił się, kilka razy uderzył go w głowę. Jak potem ustalono, dwa ciosy wkrętakiem trafiły w tył głowy, a jedno w okolice oka. Potem sprawca zbiegł, a poszkodowany mimo obrażeń zdołał powiadomić policję. Musiał skorzystać z pomocy lekarskiej w szpitalu.

- Lekarze założyli mi szwy i chcieli mnie zostawić, ale wyszedłem tego samego dnia na własną prośbę. Taki przypadek miałem pierwszy raz w życiu. Ten mężczyzna był u mnie już wcześniej, bo naprawiał telefon. Tego dnia przyszedł by kupić nowy. Nie chcę już z nim mieć nic wspólnego i nie będę na rozprawach - mówi właściciel sklepu, który być może życie zawdzięcza temu, że zdołał uchylić się przed kolejnymi ciosami. Gdy policyjni technicy zabezpieczali ślady kryminalistyczne, szybko ustalono także rysopis i ubiór napastnika.

Informacja trafiła do wszystkich patroli na terenie całego powiatu. 38-letni sprawca został zatrzymany jeszcze tego samego dnia na terenie gminy Raszków, gdzie mieszka. Nie było wątpliwości, że to on. Znaleziono u niego nóż i śrubokręt. Trafił do aresztu, w którym przebywa do dziś.

Mężczyzna jest aż nadto znany ostrowskim policjantom, bo jego kartoteka jest bardzo bogata. W roku 2011 skończył odsiadywać karę 12 lat za zabójstwo brata. Był również zamieszany w rozbój na taksówkarzu. W październiku ubiegłego roku zakończył odbywanie kolejnej kary za kradzieże.

A na przełomie roku w gminie Raszków dwukrotnie włamał się do pomieszczeń biurowych, zabierając pieniądze. W tym samym okresie skradł z samochodu kamerę, radio i lusterko. W trakcie śledztwa biegli psychiatrzy stwierdzili, że mężczyzna jest w pełni poczytalny. Prokuratura zakwalifikowała jego czyn jako usiłowanie zabójstwa, co oznacza, że 38-latkowi grozi od 8 lat więzienia do dożywocia. Jego proces toczyć sie będzie przed Sądem Okręgowym w Kaliszu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński