Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oskarżyli go o zniesławienie

Mariusz Parkitny, 9 marca 2005 r.
Szef szczecińskiej drogówki przed sądem. O zniesławienie oskarżyli go przedsiębiorcy, którzy jako Ochotnicza Straż Pożarna holowali rozbite w wypadkach samochody.

Biznesmenom nie spodobała się wypowiedź Mariana Bigielmajera, który w mediach skrytykował zachowanie strażaków-ochotników. Proces toczy się przed Sądem Rejonowym w Szczecinie.

Sprawę kontrowersyjnej działalności OSP ujawniliśmy latem 2003 r. Szczecińską ochotniczą straż założyło dwóch braci powiązanych z firmą, która świadczy usługi holownicze. Lawety tej spółki przemalowane zostały na czerwono, a na kabinach kierowcy pojawił się napis "straż". Problem w tym, że owa "straż" nie działa w uzgodnieniu z zawodową strażą pożarną, a według drogówki przeszkadza na miejscu wypadku.

- Jednostki państwowej straży pożarnej, które wzywamy na miejsce wypadku, to fachowcy z odpowiednim sprzętem, np. do rozcinania pogiętych blach - mówił w lipcu 2003r. Marian Bigielmajer, naczelnik szczecińskiej drogówki. - Tymczasem ta OSP przyjeżdża z lawetą nikogo nie pytając, czy jest potrzebna, przeszkadza policjantom i w razie potrzeby nie ma środków pozwalających na skuteczną akcję ratunkową.

Naczelnik mówił też, że na działalność OSP skarżą się kierowcy, którzy skorzystali z ich usług, m.in. nie otrzymując faktur. Powiatowy rzecznik konsumenta prowadzi kilka postępowań ze skarg kierowców na OSP.

Przedsiębiorcy uznali, że wypowiedzi naczelnika podważały ich kompetencje i oddali sprawę do sądu, zarzucając Bigelmajerowi zniesławienie.

Szef drogówki nie chce komentować sprawy.

- Moje wypowiedzi były wyważone. Jestem jednak stroną tego sporu i do czasu wydania orzeczenia nie będę się wypowiadał w tej sprawie - powiedział Marian Bigielmajer, naczelnik szczecińskiej drogówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński