Mord miał podłoże seksualne. Oskarżonemu grozi kara 25 lat lub dożywotnie więzienie.
Tragedia wydarzyła się 4 kwietnia 1997 roku pod Bobolicami. Uczennica szóstej klasy została zgwałcona i zabita. Jej ciało odnaleziono dopiero po czterech miesiącach, w lesie, kilka kilometrów od miasteczka.
Na ślad sprawców policja trafiła dopiero po jedenastu latach. Choć miało być ich dwóch, to tylko jeden z oskarżonych o popełnienie tej ohydnej zbrodni stanął dzisiaj przed sadem. Podejrzany o współudział, kuzyn Marka H. parę lat temu popełnił samobójstwo. Być może wyrzuty sumienia nie dawały mu spokoju.
Oskarżony, 36-letni obecnie mężczyzna, po zatrzymaniu przyznał się do udziału w zbrodni. Winą za gwałt i zamordowanie dziewczynki obarczał kuzyna, który w 2001 roku popełnił samobójstwo. Po kilku miesiącach pobytu w areszcie wycofał się z tych zeznań. Twierdził, że policjanci wymusili zeznania siłą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?