Trzyletni Oskar mieszka w Golenicach (gm. Myślibórz). Chłopczyk od urodzenia nie ma łatwo. Już w pierwszej dobie życia przeszedł operację. Gdy wydawało się, że już będzie dobrze, w trzeciej dobie na malucha czekała kolejna operacja. Powodem była niedrożność smołkowa jelit...
W taki sposób u Oskarka objawiła się mukowiscydoza. Po 2 miesięcznym leczeniu w szpitalu, chłopczyk został przewieziony do Kliniki Żywienia w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Od tamtego czasu chłopczyk ma założony cewnik Broviaka przez który jest żywiony pozajelitowo. Chłopczyk ma niespełna trzy lata,a przeszedł już kilka operacji. Każdy dzień jest dla niego walką o życie.
Jego dzień zaczyna się od inhalacji, zażywania enzymów trzustkowych, witamin, drenaży płuc. W lutym chłopca czeka kolejna wizyta w Centrum Zdrowia Dziecka, na której zostanie ustalony termin siódmej operacji. Tym razem lekarze zdecydowali, że muszą umieścić PEG. Jest to skrót nazwy przetoki odżywczej wykonanej w celu bezpośredniego podania pokarmu do żołądka. Jego pełna nazwa to "przezskórna endoskopowa gastrostomia".
Przez cały czas Oskar męczy się z mukowiscydozą. To nieuleczalna, genetyczna choroba, której przebieg można jednak złagodzić. Dotknięci mukowiscydozą żyją coraz dłużej, a dolegliwości mniej dotkliwie odbijają się na ich funkcjonowaniu. Wszystko zależy od zastosowania właściwych metod leczenia i wczesnej diagnozy.
Jedna z metod, która mogłaby ulżyć Oskarkowi w codziennej walce z chorobami jest kamizelka drenażowa, która odciąży rodziców chłopca od codziennych drenaży płuc. I to właśnie na nią oraz na kosztowne leczenie trwa zbiórka pieniędzy.
Pieniądze można wpłacać za pośrednictwem portalu zrzutka.pl
Więcej informacji znajdziemy także na Facebook-u Oskar Barański.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?