Olimpia Szczecin bez zwycięstwa, ale ucieka przed spadkiem [ZDJĘCIA]

Przed rozpoczęciem kolejki oba zespoły w 17 meczach zdobyły po 13 punktów. Olimpia zajmowała 10. pozycję w ekstraklasie, bo jesienią wygrała w Tarnowie 1:0, a w dodatku ma zdecydowanie lepszy bilans bramkowy. Ale w sobotę szczecinianki gościły AZS Kraków, a Tarnovia GKS Katowice. Przeciwnicy nie liczą się w walce o medale, ale są w górnej połowie.

Olimpia grała pierwsza, a mecz ułożył się dla niej fatalnie. Szczecinianki rozpoczynały grę. Próba przerzutu piłki na połowę rywalek skończyła się stratą, kontrą i bramką. Olimpii zajęło kilkanaście minut aż otrząsnęła się po stracie, ale zaczęła dominować. Miała kilka ciekawych sytuacji, a bramkę wyrównującą zdobyła Weronika Szymaszek. Rzut wolny - piłka wbita w pole karne, w kierunku bramki, odbiła się od słupka i dobitka Szymaszek była skuteczna.

W II połowie znów oba zespoły miały swoje bramkowe sytuacje, ale brakowało wykończenia. W 77. minucie Olimpia objęła jednak prowadzenie. Przechwyt na połowie rywalek, piłka wbita w pole karne została trącona ręką przez jedną z przeciwniczek. Sędzina pokazała na „11”. Krakowianki bardzo długo protestowały, ale Patrycja Michalczyk była skoncentrowana i pewnie wykorzystała karnego.

Krakowianki zdołały wyrównać tuż przed końcem. Olimpia nie potrafiła wybić piłki do środkowej strefy, źle ustawiła się w obronie i po wrzutce główką wyrównała Katarzyna Daleszczyk.

Remis był średnio dobry, ale „lepszy” stał się po wiadomości, że swój mecz przegrała Tarnovia.

Olimpia Szczecin - AZS Kraków 2:2 (1:1)
Bramki: Szymaszek (42.), Michalczyk (77. - karny) - Sitarz (1.), Daleszczyk (87.).
Olimpia: Radkiewicz - Michalczyk, Dzhurenko, Brzozowska, Szymaszek, Brodzik, Garbowska, Shahbazyan (72. Kuśmierczyk), Ziemba (59. Radochońska), Oleszkiewicz (85. Szcześniak), Kalinina.