Około dwieście miejsc chce szczepić na koronawirusa. Biała plama w okolicach Kołobrzegu

- Mamy parę białych plam na mapie przyszłych miejsc szczepień, ale nie oznacza to, że ich nabór się zakończył. Jesteśmy na początku drogi. Na pewno będzie jeszcze dogrywka, będziemy się kontaktować z miejscami, które mogłyby się włączyć do programu. W tej chwili te punkty mają różne rozłożenie, więc trudno mówić, że w każdej gminie będzie taki punkt, przynajmniej na samym początku. Lecz jesteśmy spokojni o to, że mieszkańcy będą się mieli gdzie zaszczepić - mówi Agnieszka Pietraszewska-Macheta, p.o. dyrektora Zachodniopomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.

Białe plamy, o których wspomina to region kołobrzeski, ale jak zapewnia, NFZ pracuje nad uzupełnieniem miejsc przyszłych szczepień.

Tymczasem końca dobiega proces zgłaszania personelu medycznego, który będzie szczepiony w tzw. etapie zero.

- Szczepieniem personelu podmiotów leczniczych, praktyk zawodowych i aptek zajmą się szpitale węzłowe - informuje Małgorzata Koszur, rzecznik prasowy zachodniopomorskiego NFZ. Jak już informowaliśmy, w województwie zachodniopomorskim powstała sieć 27 szpitali węzłowych do realizacji szczepień na etapie zero.

Każda z tych placówek ma do 18 grudnia utworzyć wykaz własnego personelu do zaszczepienia i przekazać go w aplikacji gabinet.gov.pl. Pozostałe podmioty zakwalifikowane do szczepień, np. przychodnie, apteki, domy pomocy społecznej - mają wybrać szpital węzłowy i do 20 grudnia zgłosić mu wykaz swoich pracowników do zaszczepienia.

- W naszym szpitalu zgłosił się właściwie już cały personel. Do dwudziestego grudnia będziemy "zbierać" personel z pozostałych jednostek, ponieważ zgodnie z wytycznymi szpitale węzłowe mają szczepić nie tylko swój personel - mówi dr Magda Wiśniewska, zastępca dyrektora szpitala klinicznego na Pomorzanach.

- Narodowy Program Szczepień dopiero co został opublikowany. Trzeba pamiętać, że my jeszcze nie wiemy, jaka szczepionka będzie dostępna, ani nie znamy dokładnej daty, kiedy ona w ogóle będzie dostępna fizycznie w Polsce. Rozmowę o tym, jak będą wyglądały szczegóły szczepień, będziemy mogli odbyć za miesiąc. W tej chwili nie znamy nawet charakterystyki produktu leczniczego, z którym będziemy mieć do czynienia. Musimy spokojnie czekać. Odzew personelu, jeśli chodzi o deklarację chęci bycia zaszczepionym, jest "przyzwoity" - ocenia prof. Miłosz Parczewski, konsultant wojewódzki ds. chorób zakaźnych i lekarz naczelny ds. Covid-19 w Zachodniopomorskiem.