Dla wielu kibiców odejście Stokłosy było niezrozumiałe, tym bardziej, że rozgrywki wystartowały na dobre.
- Rozstaliśmy się z Marcinem, ponieważ mamy wystarczającą ilość zawodników na tej pozycji - tłumaczył Marek Żukowski, trener Wilków. - A teraz tacy ludzie jak Karol Nowacki będą mieli okazję do częstszych występów.
Na odejściu Stokłosy faktycznie najwięcej zyskali jego młodsi zmiennicy, którzy grają trochę więcej, ale obserwując drużynę z zewnątrz można też zauważyć, że poprawie uległa atmosfera w zespole. Wilki grają pewniej i spokojniej. Stokłosa podczas swojej pierwszoligowej przygody w Szczecinie, grając średnio 15 minut, zdobywał siedem punktów i notował pięć asyst oraz cztery straty na mecz. W oczy rzucało się jego pokrzykiwanie na partnerów z drużyny, które zamiast koncentrować i mobilizować działało wprost odwrotnie. Wilki z tym rozgrywającym w składzie wygrały dwa spotkania, a trzy przegrały. Po jego przenosinach do Stargardu zespół się odrodził i ma na swoim koncie dwa zwycięstwa z rzędu, które pozwoliły poszybować w górę tabeli.
Stokłosa zdążył rozegrać w barwach Spójni dwa spotkania. Zauważyć można, że ten rozgrywający forsuje rzuty trzypunktowe. We wcześniej wspomnianych meczach oddał w sumie 18 rzutów z dystansu, a trafił tylko trzy z nich. Podobnie jest ze skutecznością w rzutach za dwa punkty. Na 12 rzutów trafił tylko trzy. Stokłosa dopasował się do stylu gry całego zespołu, być może jego gra ulegnie poprawie w wypadku zanotowania pierwszego zwycięstwa przez Spójnię.
W grze Wilków standardem zaczyna być pewien zabójczy dla przeciwników element, który pojawił się dzięki zmianie hali, w której rozgrywane są mecze. Szczecinianie od kilku tygodni grają w obiekcie przy ul. Świętoborzyców, z powodu remontu parkietu w hali SDS. Wydawać by się mogło, że przeprowadzka nie będzie służyć ekipie trenera Marka Żukowskiego. Tymczasem Wilki z fantastyczną skutecznością trafiają rzuty z dystansu. Praktycznie w każdym ligowym spotkaniu granym u siebie, trafia się moment, w którym gospodarze potrafią rzucać seriami za trzy punkty. W meczu z MCKiS Jaworzno pokaz strzelecki miał miejsce w drugiej kwarcie, kiedy Wilki trafiły sześć trójek z rzędu. Taka skuteczność w przekroju całego spotkania pozwoli wygrać z każdym przeciwnikiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?