Ryszard Tunkiewicz pół roku temu wrócił z podróży dookoła świata. Długo w domu nie usiedział. W poniedziałek wyrusza do Czech, skąd zamierza przejść pieszo wzdłuż Odry i dotrzeć do Szczecina.
- Ta podróż chodziła mi po głowie od dawna, ale zawsze ją odsuwałem w czasie - mówi Ryszard Tunkiewicz. - Niedawno spotkałem człowieka, który wybrał się w taką podróż wzdłuż Wisły, więc nie chciałem już czekać i przejść wzdłuż Odry. Chcę opowiadać ludziom spotkanym po drodze oraz szczecinianom o tym, że Odra ma swoje źródła i gdzie one one są.
A źródła Odry znajdują się w miejscowości Kolzłov na Orawie, około 900 km od Szczecina. Są to tereny dawnego poligonu wojskowego, do niedawna niedostępnego dla ludzi.
- To bardzo trudna wyprawa, ponieważ będę starał się iść jak najbliżej wody, ale nie będę używał GPS-u, tylko korzystał z map, więc trudno przewidzieć, kiedy się skończy dany odcinek drogi - mówi podróżnik.
Wyprawa będzie prawdziwie survivalowa, spanie pod namiotem, na dziko, jak za dawnych lat w harcerstwie. To ma być trochę dla zabawy, a trochę też dla zdrowia.
- Chodzenie jest najzdrowszą i najtańszą formą rekreacji - mówi Ryszard Tunkiewicz. - Poza tym, wszędzie można dojść. Ja chodzę dwie godziny dziennie, żeby utrzymać formę fizyczną.
Pan Ryszard w podróż wyruszy oczywiście ze swoim wózkiem. Tym razem będzie on mniejszy i węższy, żeby można było poruszać się z nim wąskimi drogami.
Podróżnik wyrusza w poniedziałek sprzed urzędu miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?