Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obrońca Pogoni: jesteśmy załamani takim wynikiem

(mb)
Hernani (w białym stroju) przyznaje, że cały zespół Pogoni zagrał słabo.
Hernani (w białym stroju) przyznaje, że cały zespół Pogoni zagrał słabo. Andrzej Szkocki
- Mieliśmy kilka wrzutek, ale w naszej grze brakowało kreatywności. Graliśmy schematycznie. Teraz będzie czas, żeby przeanalizować błędy - mówił Hernani po przegranym 0:3 meczu Pogoni Szczecin z Zagłębiem Lubin.

- Chyba nie tak wyobrażaliście sobie początek wiosny w ekstraklasie?

- Oczywiście, że nie. Trener przestrzegał nas przed meczem. Mówił, że musimy się skupić w naszym polu karnym i wystrzegać się głupich błędów. Za szybko straciliśmy gole. Jesteśmy załamani takim wynikiem. Teraz przyszła pora, aby usiąść i porozmawiać o tym co było źle, a co dobrze. Naszym największym atutem zawsze było to, że graliśmy dobrze piłką. W takich warunkach nie dało się tak grać.

- Warunki były takie same dla obu drużyn.

- W żadnym wypadku nie chcę zrzucać winy na pogodę. Nie graliśmy tak, jak w rundzie jesiennej, czyli szybko i efektownie. Musimy podnieść się po tej porażce, bo już za chwilę czeka nas trudne spotkanie w Gdańsku. Przed nami długa rozmowa.

- Pierwsza bramka to spory błąd w kryciu.

- Nie kryjemy strefowo, a indywidualnie. Dwóch naszych zawodników zgubiło krycie. Jeśli jeden by nie trafił, to drugi by strzelił. Pracowaliśmy nad tym cały tydzień, ale chyba niektórzy nie podchodzili do tego poważnie.

- A karny?

- Nie widziałem tego faulu. Kryłem piłkarza Zagłębia i jak się obróciłem, to zauważyłem leżącego Michala Papadopulosa. Mam wrażenie, że to była kontrowersyjna decyzja sędziego.

- Kilka rzutów rożnych mieliście, ale nie wykorzystaliście tego elementu, który jest słabością Zagłębia.

- Mieliśmy kilka wrzutek, ale w naszej grze brakowało kreatywności. Graliśmy schematycznie. Teraz będzie czas, żeby przeanalizować błędy.

- Umiecie grać piłką, a wczoraj zapomnieliście jak?

- Kilku z nas zagrało zbyt nerwowo. Jak przejmowaliśmy piłkę, to szybko chcieliśmy atakować. Brakowało nam spokoju w rozgrywaniu akcji ofensywnych. Edi Andradina i Takafumi Akahoshi to piłkarze, którzy potrafią świetnie rozgrywać akcje między sobą, ale wczoraj tego zabrakło. Nie chcę nikogo obwiniać za to spotkanie, bo wszyscy zagraliśmy słabo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński