Cudzoziemcy podczas manewru mijania wpadli na siebie i lekko uszkodzili swoje auta. Ze względu na to, że znajdowali się poza granicami swoich krajów wezwali policję.
Kierujący mercedesem Niemiec ze Spandau uznał, że to on jest winien stłuczki. Do winy przyznał się także kierujący oplem obywatel Kazachstanu.
Obaj stwierdzili, że za bardzo zbliżyli się do osi jezdni i dlatego uszkodzili lusterka i zarysowali swoje auta. Rozmowa toczyła się bardzo kulturalnie i żaden z panów nie chciał ustąpić. Za to wciąż jeden przepraszał drugiego.
Zdumieni policjanci po raz pierwszy spotkali się z taką sytuacją na drodze i zamiast wypisać mandaty tylko pouczyli uczestników kolizji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?