Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy znak na tyłach Galaxy. Co chwilę laweta zabiera parkujące auta

Marek Jaszczyński
Cel zmian  na ulicy Borysza to zapewnienie drożności. Przez dwa dni strażnicy wzywali lawetę szesnaście razy, 12 aut odholowano.
Cel zmian na ulicy Borysza to zapewnienie drożności. Przez dwa dni strażnicy wzywali lawetę szesnaście razy, 12 aut odholowano. Sebastian Wołosz
Kierowcy narzekają na działania straży miejskiej, która odholowuje pojazdy zaparkowane na ulicy Borysza. Strażnicy: tego chcą mieszkańcy.

Nazwa tej uliczki z pewnością niewiele mówi, a przecież znajduje się w centrum. Ulica mieści się tuż obok parkingowca, na tyłach kompleksu Galaxy, powstała po wyburzeniu hotelu Neptun. Do niedawna można było tam parkować bez obaw po obu stronach ulicy. Na południowej stronie ulicy jest 29 miejsc parkingowych i dodatkowo dwie koperty dla niepełnosprawnych. Teraz po północnej stronie ulicy wprowadzono zakaz zatrzymywania, wzmocniony groźbą odholowania auta.

Kierowcy narzekają na to, że straż miejska egzekwuje zakaz i co rusz laweta Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego odjeżdża z autem na prawobrzeże.
Sprawdziliśmy, dlaczego tak się dzieje. Według uzyskanych informacji nowe znaki pojawiły się tutaj 6 lipca, około godz. 11. Tego dnia strażnicy nie wzywali lawety, dali czas parkującym na zapoznanie się z nową organizacją ruchu. Potem ruszyli do akcji. Jak mówią, nie mogą lekceważyć zgłoszeń od mieszkańców.

- Działamy na żądanie mieszkańców i wspólnoty mieszkaniowej, to na pewno nie jest łapanka - mówi Joanna Wojtach z SM. - Przy znaku B-36 (zakaz zakazu) i tabliczce T-24 (wskazująca, że pozostawiony pojazd zostanie usunięty na koszt właściciela) usuwanie pojazdu jest obligatoryjne, pouczenie nie wchodzi w rachubę.

- Laweta usuwa pojazdy tylko na wezwanie straży miejskiej czy policji - przypomina Dariusz Wołoszczuk z ZDiTM.

Pojazd jest usuwany z drogi na koszt właściciela w przypadku pozostawienia w miejscu, gdzie jest to zabronione i utrudnia ruch lub w inny sposób zagraża bezpieczeństwu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński