Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa siatkarka Chemika nie ukrywa, że finanse są ważne

Rafał Kuliga
Aleksandra Jagieło ma w swoim dorobku dwa złote medale mistrzostw Europy.
Aleksandra Jagieło ma w swoim dorobku dwa złote medale mistrzostw Europy. Andrzej Szkocki/archiwum
Aleksandra Jagieło, nowa zawodniczka Chemika Police, ma pełnić w zespole rolę solidnej zmienniczki.

Trener Giuseppe Cuccarini kilkakrotnie zaznaczał, że najlepsze drużyny grają często jednym składem, rotując jedynie wtedy, kiedy potrzeba jest bardzo pilna. Teraz grania będzie dużo więcej niż ostatnio. W tej sytuacji ważne było zatrudnienie siatkarek, które pogodzą się z rolą zmienniczek, ale jednocześnie będą prezentować odpowiednie umiejętności.

Przykładem siatkarki o takich walorach jest Aleksandra Jagieło. Była reprezentantka Polski, bardzo utytułowana i doświadczona przyjmująca. Być może lata największej świetności ma już za sobą, ale na pewno prezentuje poziom, który pozwala na traktowanie jej jako wartościową zmienniczkę. Dla samej zawodniczki przenosiny do Polic były życiowym trzęsieniem ziemi, ponieważ od siedmiu lat reprezentowała barwy Muszynianki Muszyna.

- Wszystkie lata w Muszyniance to wspaniały okres w karierze - twierdzi Jagieło. - W moim życiu pewien etap dobiegł końca. Stąd decyzja o przeniesieniu się tutaj, do Chemika Police, do Szczecina. Zresztą to jest decyzja nie tylko moja, ale również męża i córki, którzy przyjechali ze mną.

Zawodniczka szczerze przyznaje, że pieniądze były dla niej istotne przy zmianie pracodawcy.

- Nie będę ukrywała, że decydujący był aspekt finansowy. Dla zawodniczki takiej jak ja, z krótką już perspektywą kariery, to bardzo ważny argument. Poza tym to była propozycja od mistrza Polski, więc nie wypadało odmówić - kończy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński