O hodowli norek prowadzonej w Przekolnie mieszkańcy dowiedzieli się dopiero wtedy, gdy zaczęła działalność.
- Będzie okropny smród, a o chowaniu kur możemy zapomnieć - denerwuje się pani Bronisława, mieszkanka Przekolna. - Norki nam je wszystkie wymordują.
Ferma zwierząt futerkowych działa w najlepsze w strefie ujęcia wody pitnej dla mieszkańców gminy Pełczyce.
- Ta hodowla stanowi zagrożenie dla naszego zdrowia - mówią mieszkańcy Przekolna. - Znajduje się około 100 metrów od hydroforni. Norki stanowią zagrożenie dla ptactwa i drobnej zwierzyny domowej i łownej w całej okolicy.
Mieszkańcy gminy mają za złe miejscowym władzom, że nie zrobiły nic, by zapobiec lokalizacji uciążliwej fermy w ich wsi.
- Kto wydał na to zgodę? - pytają mieszkańcy gminy. - Nikt nic nie wie, a ferma się rozwija!
Mieszkańcy wsi pisemny sprzeciw wysłali do władz gminy, starosty powiatu choszczeńskiego, urzędu wojewódzkiego. Władze gminy twierdzą, że o fermie norek nic nie wiedziały.
- Firma, która prowadzi tę hodowlę nie zwracała się do nas o wydanie warunków zabudowy ani o inne decyzje związane z budowlą tchórzofretek - twierdzi Mirosław Kuk, burmistrz Pełczyc.
Także w starostwie powiatowym w Choszcznie o hodowli w Przekolnie mało wiedzą.
- Nie wydawaliśmy pozwolenia na budowę fermy tchórzofretek - informuje Sebastian Król, kierownik wydziału budownictwa w starostwie powiatowym w Choszcznie.
Ferma jednak działa, a sołtys wsi uważa, że nic złego się nie stało.
- Nikomu ta ferma przecież nie przeszkadza - mówi Marek Maciąg, sołtys Przekolna i jednocześnie radny gminy Pełczyce. - Nie wiem czy te wiaty zostały postawione samowolnie. To prywatna inicjatywa. Ale kilka rodzin ma dzięki temu pracę.
Maciej Mazur, współwłaściciel firmy Neovison, która od lipca prowadzi hodowlę norek w Przekolnie uważa, że o samowoli budowlanej nie może być mowy.
- Ferma działała tu wiele lat - mówi inwestor. - Wcześniej była tu prowadzona hodowla trzody chlewnej, bydła. Hodowla norek powstała przecież na bazie istniejącej, legalnej fermy. Nie potrzebuję więc warunków zabudowy czy innych dokumentów.
Co innego mówią mieszkańcy.
- Stare budynki wyburzył, a postawił nowe - mówi pan Sławek z Przekolna. - Zrobił to bez jakiegokolwiek zezwolenia.
Po interwencji mieszkańców Przekolna, sprawą fermy zwierząt futerkowych zajął się Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Choszcznie. Ten wydał decyzję wstrzymania dalszych robót. Wezwał inwestora do uzupełnienia dokumentacji tj. dostarczenia decyzji o warunkach zabudowy i projektu budowlanego.
- Jeżeli tych warunków nie spełni, otrzyma nakaz rozbiórki - zapowiada Ireneusz Kowalewski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Choszcznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?