W Dąbrowie Górniczej King stracił aż 103 punkty, to ok. 30 ponad normę wokół której zespół ma się kręcić.
- Mamy potencjał, by rzucać w każdym meczu po 100 punktów, ale obrona musi pracować tak, by przeciwnicy nie zdobywali więcej niż 75 punktów – mówił Miłoszewski.
W Dąbrowie statystyki zespołów były podobne. MKS prowadził na samym początku, ale w drugiej części I kwarty to King złapał większy wiatr. To, co zyskał roztrwonił jeszcze przed przerwą.
Spotkanie rozstrzygnęło się w trzeciej kwarcie. Na jej finiszu gospodarze zanotowali 10-punktową serię i objęli prowadzenie 82:73. W ostatniej części King walczył o odrobienie strat, był blisko, ale jednak dąbrowianie potrafili utrzymać wygraną. Na zwycięstwo rzucał jeszcze Avery Woodson (bohater meczu o Superpuchar), ale spudłował.
Jednym z liderów MKS był Dominik Wilczek, który spędził trzy sezony w Kingu. Za to po stronie szczecińskiej drużyny – ciekawostka: gracze wyjściowego składu nie zdołali oddać celnego rzutu za trzy. Bardzo to dziwne w obecnej koszykówce. Skuteczniejsi byli Amerykanie z rezerwy – Woodson oraz Jhonathan Dunn.
MKS Dąbrowa Górnicza – King Szczecin 103:101
Kwarty: 23:25, 22:21, 37:27, 21:28.
MKS: Jeriah Horne 23 (3x3), Dominik Wilczek 18 (4), Tayler Persons 14, Nicolas Carvacho 10, Marcin Piechowicz 0 – Mark Garcia 17 (3), Dawid Słupiński 11, Lovell Cabbil jr 6 (1), Szymon Ryżek 2, Maciej Kucharek 2.
King: Morris Udeze 17, Tony Meier 15, Zac Cuthbertson 14, Andrzej Mazurczak 6, Artur Łabinowicz 4 – Avery Woodson 21 (4), Jhonathan Dunn 12 (3), Michał Nowakowski 10 (1), Maciej Żmudzki 2, Mateusz Samiec 0, Kacper Borowski 0.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?